Naczelny Sąd Administracyjny w środę rozpatrzył skargę kasacyjną miasta na uchylenie przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie części studium przestrzennego dotyczącego górek czechowskich. Ten wyrok zapadł w grudniu 2019 r.
NSA w środę na niejawnym posiedzeniu uchylił wyrok WSA w Lublinie i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Nie znamy szczegółowych powodów tej decyzji. Znajdzie się ona w uzasadnieniu, na którego przygotowanie musimy poczekać.
Nie znamy nawet ustnego uzasadnienia tej decyzji, bo posiedzenie NSA odbywało się w trybie niejawnym. W związku z tym na salę rozpraw nie weszły ani strony sporu, ani publiczność.
Środowe orzeczenie oznacza, że WSA w Lublinie ponownie będzie musiał zająć się sprawą.
Czego dokładnie dotyczy spór o górki czechowskie?
Przypomnijmy, że spór dotyczy tego, czy deweloperska firma TBV, która jest właścicielem sporej części górek, może zbudować na nich osiedla mieszkaniowe. Zgodnie z porozumieniem dewelopera z miastem na około 30 hektarach miałyby powstać bloki, z kolei na pozostałych 75 hektarach TBV miałoby urządzić ogólnodostępny park naturalistyczny i przekazać go miastu.
Aby było to możliwe, należało zmienić plan zagospodarowania terenu. Ten musi być jednak zgodny ze studium przestrzennym dla całego Lublina. W związku z tym władze miasta przystąpiły do zmiany studium. Dokument, w którym znalazły się korzystne dla dewelopera zapisy dotyczące górek czechowskich, został uchwalony przez radę miasta 1 lipca 2019 r. nad ranem. Odbyło się to w kontrowersyjnych okolicznościach, przy zdecydowanym sprzeciwie wielu mieszkańców, którzy przez kilkanaście godzin protestowali podczas sesji rady miasta.
W związku z presją obrońców górek czechowskich wojewoda lubelski zaskarżył uchwałę do wojewódzkiego sądu administracyjnego. A ten pod koniec grudnia 2019 r. unieważnił część studium zagospodarowania przestrzennego miasta dotyczącą terenu górek czechowskich.
WSA: Zabudowa nawet części górek negatywnie wpłynie na cały teren
Sędzia Bogusław Wiśniewski uzasadniał, że, uchwalając studium, władze Lublina przekroczyły “władztwo planistyczne”, które nie ma nieograniczonego zakresu i musi być odpowiednio wyważone. – Z opracowań echofizjograficznych wynika, że jakakolwiek zabudowa tego terenu zniszczy jego wartości przyrodnicze. Z zapisów wynika jednoznacznie, że nawet zmniejszenie zabudowy, rezygnacja z jej części zrujnuje całkowicie możliwości przyrodnicze tego terenu – mówił sędzia Bogusław Wiśniewski.
W pisemnym uzasadnieniu dodano też, że górki czechowskie są bardzo cennym przyrodniczo terenem, który powinno się szczególnie chronić. Takie zapisy znalazły się w części opisowej studium. Natomiast w załączniku graficznym, czyli na mapach, doskonale widać, że sporej wielkości teren w bezpośrednim sąsiedztwie chronionego obszaru został przeznaczony pod zabudowę.
Z tym rozstrzygnięciem nie zgodziło się miasto i złożyło skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ten w środę uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS