A A+ A++

Na początku grudnia ubiegłego roku Polski Instytut Sztuki Filmowej opublikował listę filmów, które otrzymają dofinansowanie w ramach trzeciej sesji wsparcia w Programie Operacyjnym Produkcja filmowa za rok 2020. Jedna z produkcji będzie opowiadać o „niesławnej kolaboracji polskich górali z nazistami w czasie II wojny światowej”.

Biała odwaga” z najwyższym dofinansowaniem

Najwyższe dofinansowanie, bo aż 5,93 mln zł (o tyle wnioskowali twórcy) z 11,9 mln zł budżetu, otrzymał film „Biała odwaga” w reżyserii Marcina Koszałki. Współtwórcą scenariusza do filmu jest Szczepan Twardoch.

Tym razem Koszałka opowie o niesławnej kolaboracji polskich górali z nazistami w czasie II wojny światowej

— czytamy na blogu Spór w kinie.

Poprzez moje zainteresowania Tatrami, jako wspinacz, taternik zawsze szukałem tematu górskiego i natknąłem się na Goralevolk, temat niezręczny, ukrywany w historii Polski. Na początku podszedłem to niego stereotypowo, byłem zaskoczony, nie uczy się tego w szkołach, że polscy Górale podhalańscy w trakcie okupacji w liczbie 40 tysięcy podpisało listę Goralnevolk, która dla lPN i wielu Polaków jest listą zdrady

— cytuje reżysera autor bloga.

O dofinansowaniu na Facebooku poinformowała firma Balapolis, producent filmu. Producent zamieścił też fragment książki „Goralenvolk. Historia zdrady”.

I w tym miejscu krótki fragment z książki „Goralenvolk. Historia zdrady” Wojciecha Szatkowskiego: „W czasie okupacji hitlerowskiej w każdej niemalże góralskiej rodzinie znalazła się osoba, która wzięła kenkartę góralską G lub polską P, była członkiem Komitetu Góralskiego bądź jego delegatur, Związku Górali, sympatyzowała z tym ruchem lub była przeciwko. Każdy Podhalanin odczuł Goralenvolk w taki czy inny sposób. Ten temat dotyczył całego Podhala. Wszystkich rodzin”

— czytamy.

Duże pieniądze dla „ciotowskiego Dekameronu”

Na 2,5 mln zł dofinansowania mogą liczyć twórcy filmu „Lubiewo” w reżyserii Pawła Maślony. Wnioskowali o 4 mln zł z ponad 11-milionowego budżetu.

„Lubiewo” może być znaczącym wydarzenie w polskim kinie, które wywoła szerokie komentarze i spore kontrowersje. Scenariusz filmu powstał bowiem na podstawie powieści Michała Witkowskiego o tym samym tytule, która opisywana jest, jako: „współczesna gejowska powieść” i „powieść przygodową-obyczajowo z życia ciot”

— czytamy na blogu Spór w kinie.

Okazuje się jednak, że opis powieści Witkowskiego jest jeszcze mocniejszy.

Powieść składa się z dwóch części, które zawierają dziesiątki luźnych opowieści połączonych osobą nadrzędnego narratora-bohatera. Stwierdza on w pewnym momencie, że jego ambicją jest ułożenie „ciotowskiego Dekameronu”. (…) Z opowieści o postaciach i różnych perypetiach gejów wyłania się „Wielki Atlas Ciot Polskich”, rozbudowana i dowcipna typologia postaw i preferencji homoseksualnych

— cytuje autor bloga.

Produkcje dofinansowane przez PISF

Lista filmów dofinansowanych przez PISF opublikowana został na stronie internetowej instytutu.

PISF / autor: screen/PISF PISF / autor: screen/PISF

Kontrowersyjna sytuacja

Decyzje PISF spotkały się z krytyką w środowisku.

Cóż tam, panie, w polityce PISF? Lewica trzyma się mocno!? ; „O wolność – historia Tadeusza Kościuszki” – przegrał z „Masażystka” p. Glińskiej; Skądinąd sympatyczni Eksperci z błyskawicami na twarzy – doceniają treatment, jednocześnie spuszczają TADZIA po brzytwie. Argumentując, że miłość Ludwiki do TADZIA i jego życiorys, to za mało by zrealizować wysokobudżetowy film. Jestem pewny, że wyobraźnia Ekspertów, tym razem spłatała figla: w królu Stanisławie – zobaczyli Tuska, w carycy Katarzynie – Merkel, a w Targowicy – dzisiejszą Opozycję

— napisał scenarzysta i reżyser Stanisław Józefowicz.

autor: Facebook autor: Facebook

xyz/sporwkinie.blogspot.com/Facebook/pisf.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWięcej dziecka, mniej ekranu
Następny artykuł“Bóg daje życie – smog je odbiera”. Kampania o zanieczyszczeniu powietrza w polskich parafiach