– Proszę mnie o to nie pytać, nie chcę cały czas o tym mówić – powiedział Peter Hyballa, trener Wisły Kraków, zagadnięty o transparenty uderzające w Aleksandra Buksę i jego ojca.
Kilka płacht z hasłami “Buksa Judasz”, “Białą Gwiazdę całowałeś, lecz za kasę się sprzedałeś”, “Ty nie pierwszy, nie ostatni, będziesz epizodem w szatni”, “Tatuś kupi ci karierę, ale dla nas jesteś zerem”, “Ojciec milioner zarobku znów szuka. Powiedział: synku, przyjaciół oszukaj” zawisło w środę przed południem na ogrodzeniu bazy w Myślenicach. Przedstawiciele klubu zdążyli je zdjąć przed treningiem pierwszej drużyny.
– Aleksander Buksa do czerwca pozostanie zawodnikiem Wisły, dlatego apelujemy do fanów o powstrzymanie się od takich form manifestacji – mówiła wczoraj LoveKraków.pl Karolina Biedrzycka, rzeczniczka prasowa klubu.
Hyballa: Proszę mnie więcej nie pytać o Buksę
W czwartek, na konferencji przed wyjazdowym spotkaniem ze Śląskiem Wrocław, o tę nieprzyjemnę sytuację został zapytany Peter Hyballa. W ubiegłym tygodniu media interesowała z kolei opinia Hyball w związku z informacjami, że napastnik latem odejdzie z klubu i nie przedłuży umowy.
– Chciałbym zakomunikować polskim dziennikarzom, że nie chcę cały czas rozmawiać na temat Aleksandra Buksy. To młody zawodnik, który ma 18 lat. Rozumiem w tej sytuacji kibiców, ale także stanowisko zawodnika i klubu. Chciałbym zaapelować: proszę mnie więcej nie pytać o Buksę – zaznaczył nowy szkoleniowiec Białej Gwiazdy.
Obecna sytuacja jest dla Buksy daleka od komfortowej. Do transparentów i negatywnych komentarzy w mediach społecznościowych dochodzą problemy sprotowe. Na boisku nie pojawił się od ostatniego meczu w 2020 roku, a w tym sezonie zaliczył zaledwie 138 minut i nie strzelił gola.
REKLAMA
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS