Jaki powinien być dobry pączek – co do tego wśród cukierników panuje zgoda. Według ogólnej opinii powinien być odpowiednio wyrośnięty i plastyczny, wysmażony na brązowy kolor (ani nie za ciemny, ani nie za jasny) z wyraźnie zaznaczoną jasną obwódką. Nadzienie powinno znajdować się idealnie w środku. Ważne jest, aby jego ilość nie była ani zbyt mała, ani za duża. A jego rodzaj? Jednak zwycięża klasyka prawdziwych śliwkowych powideł. Lukier – z nim też nie można przesadzić – nie może to być zbyt gruba warstwa. Kolor ciasta – żółtawy, a nie biały.
To tyle o smaku i wyglądzie, ale przy kupowaniu liczy się także cena. Nie da się ukryć, że pod tym względem małe i większe cukiernie nie są w stanie konkurować z pączkami, które oferują masowo markety.
Tłusty czwartek 2021
Od wielu już lat bydgoska redakcja „Wyborczej” przed tłustym czwartkiem próbowała odpowiedzieć na pytanie, który pączek z lokalnych cukierni i piekarni jest idealny albo do ideału się zbliża. Za każdym razem wybór budzi kontrowersje, bo wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje. Tym bardziej gustach kulinarnych. Przez lata naszych testów pączkowych nabraliśmy doświadczenia w poszukiwaniu pączka idealnego.
Najlepsze w redakcyjnej „ślepej” ocenie pączki w roku 2019 to te pochodzące z cukierni: Siódmiak, Grochola i Sowa. Wcześniej, w 2018 roku – Sowa, Staropolska i Bigońscy; w 2017 – Staropolska, Zimmer Cafe i Siódmiak; w 2016 – Sowa, Poćwiardowski, Tydda, a w 2015 – Chmielewscy, Poćwiardowski i Sowa.
W ub. roku poprosiliśmy o wybór najlepszego pączka bydgoszczan. W ich głosowaniu zwyciężyła Staropolska przed Sową i Drożdżową Pychotką.
W tłusty czwartek 2021 mamy do bydgoszczan inne pytanie:
Gdzie najchętniej kupujecie pączki w tłusty czwartek?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS