A A+ A++

O wyroku poinformowała w czwartek Fundacja Viva! Fundacja przypomina, że tuż przed świętami Bożego Narodzenia w 2018 r. jej łódzcy aktywiści, monitorując sprzedaż żywych ryb na Rynku Bałuckim w Łodzi, byli świadkami jak sprzedawcy zabijali i patroszyli nieogłuszone karpie, przetrzymywali je w skrzynkach bez wody, rzucali nimi i utrzymywali stłoczone w brudnej, zakrwawionej wodzie. Przedstawiciele fundacji wykonali filmy i zdjęcia, następnie wezwali na miejsce policję. Złożono także zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami.

“Szokujące i oburzające”

– Wszystko, co zobaczyli nasi aktywiści, było szokujące i oburzające, ale klienci zdawali się tego nie dostrzegać – mówi Anna Plaszczyk z Fundacji Viva! Według niej to jest smutna rzeczywistość polskich targowisk przed świętami Bożego Narodzenia. Ma ona nadzieję, że ta sprawa uświadomi sprzedającym, że takie zachowania są nie tylko nielegalne, ale również spotykają się ze zdecydowaną reakcją organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości.

Ze zbiornika ryby wyławiane były durszlakiem, wrzucane do skrzynki transportowej na owoce i utrzymywane tam bez wody do czasu ważenia lub uboju. Karpie, które spadły na płyty chodnikowe podczas ważenia, podnoszone były za pokrywy skrzelowe i umieszczane z powrotem w skrzynce bez wody albo wrzucane do zbiornika wg. woli klienta. Jeden z oskarżonych dodatkowo zabijał ryby nieogłuszone lub nieskutecznie ogłuszone za pomocą tłuczka do mięsa z tasakiem, co narażało karpie na uszkodzenia mechaniczne okolic głowy, w tym oczu.

ZOBACZ: Wystawił psa na parapet na 9. piętrze i zamknął okno

W trakcie postępowania w sprawie zasięgnięto opinii biegłej sądowej zoolog, która stwierdziła, że ryby były utrzymywane w zbiornikach w znacznym, przekraczającym dopuszczalne normy przegęszczenia, uniemożliwiającym swobodne przemieszczanie ryb, powodującym uszkodzenia skóry i oczu. Karpie były w złej kondycji, skupiały się przy powierzchni wody, co jest charakterystyczne dla braku dostatecznego natleniania wody.

Zdaniem biegłej, w warunkach niedotlenienia następuje znaczne zakwaszenie środowiska poprzez zwiększoną ilość dwutlenku węgla, co prowadzi do duszenia się, bólu i cierpienia, a w konsekwencji do ostrego stresu, śnięcia a nawet śmierci.

Również stosowana przez sprzedającego metoda ogłuszania nie pozbawiała ryb świadomości, ryby nadal ruszały się i wyrywały. Uśmiercanie też nie było przeprowadzane prawidłowo, nie przecinano rdzenia kręgowego.

“Sądy zaczęły dostrzegać cierpienie ryb”

Jak informuje fundacja, Marcin L. oraz Krzysztof B. oskarżeni zostali nie tylko za znęcanie się nad zwierzętami, ale także za prowadzeniu uboju i sprzedaż ryb mimo niespełnienia wymagań weterynaryjnych i braku zgłoszenia takiej działalności do Inspekcji Weterynaryjnej.

Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia uznał Marcina L. za winnego znęcania się nad karpiami ze szczególnym okrucieństwem, prowadzenia uboju bez wypełnienia wymagań weterynaryjnych i zgłoszenia działalności nadzorowanej, nieodpowiednie postępowanie z odpadami poubojowymi i wymierzył mu karę roku i 10 miesięcy ograniczenia wolności w postaci prac społecznych (30 godz. miesięcznie) oraz trzyletni zakaz handlu rybami. Musi też m.in. zapłacić 2 tys. zł nawiązki.

ZOBACZ: Dramat psów na plebanii. “Codziennie było słychać przeraźliwe wycie”

Z kolei Krzysztof B. został uznany za winnego znęcania się nad karpiami, prowadzenia uboju bez wypełnienia wymagań weterynaryjnych i bez zgłoszenia działalności nadzorowanej, nieodpowiednie postępowanie z odpadami poubojowymi. Został skazany karę roku ograniczenia wolności w postaci prac społecznych (30 godz. miesięcznie) oraz roczny zakaz handlu rybami. Musi też m.in. zapłacić 1 tys. zł nawiązki.

– To już trzeci wyrok skazujący za znęcanie się nad karpiami, który zapadł w tym roku z zawiadomienia Fundacji Viva! – mów adwokat Katarzyna Topczewska, reprezentująca fundację. Jej zdaniem to pokazuje, że prokuratury i sądy zaczęły dostrzegać cierpienie ryb, choć przecież przepisy w tym zakresie od lat się nie zmieniły.

Przekonuje, że te wyroki odzwierciedlają coraz większą “wrażliwość społeczną, ewolucję norm etycznych i w konsekwencji brak zgody Polaków na cierpienie zwierząt”.

Twoja przeglądarka nie wspiera odtwarzacza wideo…

dk/ PAP

Czytaj więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDziadek robił wnuczce straszne rzeczy i nagrywał to telefonem. Ewald G. skazany przez sąd w Opolu
Następny artykułPILNE! Marszałek senatu wygłasza orędzie w sprawie mediów! [WIDEO]