Na pierwsze reakcje nie musieliśmy długo czekać, „Media bez wyboru to powrót czerwonego dyktatora. Dodatkowy podatek od reklam ma do tego doprowadzić. Nie zezwolimy na reaktywację PRL” – tak z samego rana protest skomentował w liście do redakcji „Wyborczej” jeden z naszych czytelników.
Na swój sposób solidarność okazała pewna przychodnia w Pszczynie. Emitowała na okrągło Radio Zet, jedną ze stacji, które wzięły udział w akcji. Pacjenci w oczekiwaniu na przyjęcie przez lekarza mogli więc dowiedzieć się o proteście i jego powodach.
Oddzielić dziennikarstwo od propagandy
Do akcji przyłączył się „Dziennik Zachodni”, a Marek Twaróg, redaktor naczelny tej gazety, komentował: – O, jak łatwo teraz oddzielić dziennikarstwo i dziennikarzy od propagandy i propagandystów.
Akcję wsparły w różny sposób Radio Piekary i serwis Rybnik.com.pl.
Głos zabrał też bp Jerzy Samiec, zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce. „Jesteśmy wciąż młodą demokracją, która potrzebuje rozbudowy prawdziwe wolnych i pluralistycznych mediów, a nie ich zwijania. Zapowiadane daniny to zagrożenie dla wolności słowa” – napisał bp Samiec.
O proteście wolnych mediów w TVP Info
Jerzy Buzek głos zabrał na Facebooku:
„Wolne i niezależne media sprawdzają nas, polityków, czy działamy dla dobra Was – obywateli. To ich rola. Moja praca jako Premiera, Przewodniczącego PE i europarlamentarzysty była i jest poddawana ocenie dziennikarzy. I BARDZO dobrze!” – napisał prof. Buzek.
Mirosław Suchoń, poseł Koalicji Obywatelskiej z Bielska-Białej, do poparcia protestu wolnych mediów wykorzystał zaproszenie do rządowej telewizji. Podczas programu Minęła 8 na antenie TVP Info poinformował widzów, z jakich powodów protestują wolne media, a następnie podziękował za udział w programie i opuścił wizję zostawiając czarną tablicę z hasłem protestu.
– Postanowiłem włączyć TVP Info do protestu – żartuje Suchoń. – A już na poważnie, wbrew temu, co próbuje nam wmówić propaganda rządowa, nowy podatek bardzo poważnie uderzy w media regionalnie i niezależne ogólnopolskie, a nie w koncerny międzynarodowe. Może to doprowadzić do masowego zamykania lokalnych mediów. Rzeczywistym celem projektu jest właśnie to – pozbawienie obywateli dostępu do niezależnej informacji. Tym bardziej, że media rządowe mogą liczyć na 2 mld rocznie wsparcia, a media prorządowe na sute kontrakty ze spółek Skarbu Państwa. Dlatego obrona wolnych i niezależnych mediów jest dziś naszym obowiązkiem. Zrobimy wszystko, żeby ten projekt nie stał się prawem – zapowiada poseł Suchoń.
Agnieszka Gorgoń-Komor, senator PO z Bielska-Białej, przypomniała, że podczas gdy telewizja państwowa dostaje rocznie 2 mld zł z kieszeni podatnika, prywatne media obciąża się dodatkowym podatkiem. „To podatek zamiast cenzury! Czy czeka nas kraj, w którym będzie tylko TVP?” – napisała parlamentarzystka.
Protest poparli także: Gabriela Staszkiewicz, burmistrz Cieszyna, Arkadiusz Chęciński z Sosnowca i Piotr Kuczera z Rybnika. Ten ostatni pisał w sieci, że władza chce wszystkich uciszyć.
– Pozostaną tylko media, którym władza będzie dyktowała newsy. Pozostanie jedna prawda czasu. Jedna prawda ekranu – komentował prezydent.
Co się stanie, gdy zabraknie wolnych mediów
Burmistrz Cieszyna zacytowała zaś Orwella, by zobrazować, co się stanie, gdy znikną wolne media.
-Czy będziemy skazani na orędzia Jacka Kurskiego chwalącego się niezależnością jego mediów? Nie możemy do tego dopuścić! – apelował z kolei prezydent Sosnowca.
Dla odmiany Daniel Beger, bliski PiS prezydent Świętochłowic, protest mediów skomentował drwiąco: „Dzięki akcji protestacyjnej w końcu dowiedziałem się, jakie mam kanały w pakiecie” – napisał.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS