“Szanowni Państwo, ponieważ zamknięcie wiaduktu Rataje już budzi wiele kontrowersji chciałbym w kilku zdaniach wyjaśnić trochę sytuację” – napisał do portalu olesnica24.com Krzysztof Górecki, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Oleśnicy. Wiadukt został zamknięty dzisiaj. Jak zauważyliśmy, nie brakuje kierowców, którzy jadąc na pamięć, nie zważając na tablice informacyjne, ze zdziwieniem zatrzymują się przed barierami ograniczająacymi ruch na wiadukcie. Oto wyjaśnienia dyrektora:
“Mam świadomość, że zamknięcie wiaduktu Rataje może wprowadzić pewne utrudnienia. Niestety, nie można zrobić remontu/budowy drogi lub obiektu znajdującego się w ciągu drogi bez zamknięcia i utrudnień. Tak przewrotnie powiem: Każdy by chciał, ja jako kierowca również, żeby remonty robiły się w nocy, a rano bez utrudnień korzystamy z dróg. Niestety, tak się nie da…
Zamknięcie wiaduktu i wprowadzenie organizacji tymczasowej ruchu to nie jest tylko ustawienie znaku. W tym przypadku to jest blisko 3-miesięczny proces uzgadniania z wieloma instytucjami i potem na co najmniej 7 dni przed wprowadzeniem, zawiadomienie blisko 20 instytucji o tym fakcie. Trudno, aby na takie zamknięcie decydujący wpływ miało to czy będzie padał śnieg/deszcz lub czy będzie minus 10 stopni.
Wczoraj rano prognozy mówiły, że w poniedziałek 15 lutego będzie minus 14 stopni w dzień, ale przed południem już tylko minus 2 stopnie i kolejne dni ocieplenie. Wiadomo, że w lutym może być zima, jednak nie wiadomo jaka. Gdyby to był decydujący element to remonty, od których Państwo oczekujecie, że będą trwać możliwie najkrócej trwałyby kilka razy dłużej i musiały by być planowane tylko latem kiedy ruch jest faktycznie największy. Ponadto Wykonawca ma umowę i terminy których musi się trzymać i z których będzie rozliczany. Oczywiście, może się zdarzyć, że w czasie realizacji zadania z jakiegoś powodu prace mogą nie być wykonywane z przyczyn technologicznych, pogodowych, a być może covidowych.
Pierwotnie zamkniecie wiaduktu Rataje miało zostać wprowadzone już początkiem listopada 2020 r. i trwać miało do czerwca 2021. W tym czasie tylko niewielki zakres robót miał zostać wykonany, a przez pozostały czas (od połowy grudnia do połowy lutego) tylko niewielki zakres prac.
W tym czasie miały być uzgadnianie kolejne wejścia i terminy zamknięć na teren PKP. Ponieważ właściwy zakres robót ma zacząć się na przełomie lutego i marca w uzgodnieniu z Wykonawcą został podjęta decyzja, że zamkniecie nastąpi dopiero w dniu 10 lutego. Wszystko do tego czasu ma być już ustalone z PKP i przygotowane do realizacji, a prace mają rozpocząć się szerszym zakresem.
Cel, był i jest jeden, aby utrudnienia trwały jak najkrócej. Oficjalny, ustalony objazd do i z Wrocławia jest przez węzeł Dąbrowa (na trasie S8) jest to najkrótsza i najlepsza droga. Nie jest to wielkie nadrobienie drogi i jeżeli kierowcy będą się do niego stosować to uważam, że nie będzie problemów. Jeżeli ktoś wybierze inną drogę to jako zarządca drogi nie mamy na to wpływu.
Tak naprawdę w trakcie tego zamknięcia płynność przejazdu przez skrzyżowanie ul. Dobroszyckiej i Wojska Polskiego powinna się poprawić, ponieważ od strony wiaduktu nie ma nadjeżdżających pojazdów. Na zakończenie tylko podsumuje, żaden termin na zamknięcie tak kluczowego obiektu dla mieszkańców i kierowców nie jest dobry. Za ewentualne utrudnienia przepraszamy i prosimy kierowców o ostrożną i rozważną jazdę”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS