A A+ A++

Bogusław Pinkiewicz z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku poinformował PAP, że podjęto decyzję o rozpoczęciu patrolowania Dolnej Wisły przez zespół lodołamaczy.

Jednostki: Narwal i Foka opuściły przystań w Przegalinie o godz. 9 rano.

Co ważne, patrolowanie nie jest akcją lodołamania, a ma służyć ocenie sytuacji w korycie rzeki oraz sprawdzeniu w ruchu dwóch nowych lodołamaczy: wspomnianego już Narwala i Pumy, która wypłynie w następnych dniach.

“Tor wodny Wisły często ulega zmianie, dlatego powinien zostać sprawdzony na wypadek ewentualnej akcji lodołamania” – tłumaczył Pinkiewicz.

Lodołamacze będą poruszać się wzdłuż koryta Dolnej Wisły, od ujścia do Zatoki Gdańskiej do wysokości mostu Knybawskiego, tj. do 903. km rzeki.

Przewidziane są próby manewrowe jednostek i testy systemów nawigacyjnych oraz łączności.

Jak podaje RZGW w Gdańsku, obecna sytuacja hydrologiczna na Dolnej Wiśle nie stwarza podstaw do pogotowia lodowego ani akcji lodołamania.

Informacje dotyczące sytuacji lodowej na Wiśle podawane są na bieżąco na stronie internetowej oraz na profilach w portalach społecznościowych Wód Polskich, które niesutannie przypominają, że lodołamacze są w gotowości, a akcja lodołamania wymaga odpowiednich warunków i nie prowadzi się jej w czasie długotrwałych mrozów.

“Przypominamy, że akcja lodołamania prowadzona w niewłaściwym czasie może doprowadzić do powodzi zatorowej. Katastrofalna w skutkach zimowa powódź, spowodowana nieodpowiednim użyciem lodołamaczy, wystąpiła na Wiśle w 1982 roku” – przypomniał Wody Polskie w jednym z postów na Twitterze.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKino Gwiazda znów będzie otwarte!
Następny artykułBiliński: Kamień spadł mi z serca. Mam tylko mocny obrzęk, a teraz i tak pauzuję