A A+ A++

Chciałbym zaapelować o przyspieszenie prac nad ustawą o wolności słowa w internecie; ta ustawa powinna być pilnie procedowana, powiedział we wtorek 9 lutego minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

O projekcie ustawy dotyczącej ochrony wolności słowa w internecie pisaliśmy, jak tylko rząd podjął decyzję, że konieczna jest dodatkowa regulacja przepisów. Sprawa dotyczy przede wszystkim usuwania treści i blokowania postów w mediach społecznościowych przez gigantów technologicznych.

Przykładem takiego działania może być, chociażby sprawa, którą opisywaliśmy wczoraj, dotycząca zablokowanych treści Instytutu Pamięci Narodowej. Powołując się właśnie na tę sprawę, Zbigniew Ziobro apelował na wczorajszej konferencji, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, do czego konieczne są odpowiednie regulacje.

My nie możemy zgodzić się na tego rodzaju funkcjonowanie wielkich mediów społecznościowych na terenie Polski, które dopuszczają się tego rodzaju skandalicznych manipulacji prawdą, niemających żadnego merytorycznego uzasadnienia (…) Dlatego chciałbym zaapelować o przyspieszenie prac nad ustawą o wolności słowa w obszarze internetu, która zostanie przygotowana w Ministerstwie sprawiedliwości, oświadczył Ziobro.

Minister wyraził nadzieję, że przygotowane rozwiązania zagwarantują wolność słowa w internecie i zostaną wprowadzone jak najszybciej. Dodał, że liczy na poparcie premiera Mateusza Morawieckiego. Pytany o to, czy Polska powinna zwracać uwagę na regulacje unijne, wprowadzając te rozwiązania, Ziobro odpowiedział, że “nie ma żadnej kolizji z przepisami UE”.

Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta podkreślił, że ministerstwo jest gotowe do przyspieszenia działań legislacyjnych, przygotowania konsultacji oraz debaty wokół projektu nowej ustawy. Podkreślił, że jest ona “niezbędna, żeby ochronić prawa naszych obywateli do wolnych wypowiedzi, zgodnych z prawem, w internecie i mamy nadzieję wkrótce ten cel osiągnąć”.

Projekt ustawy zakłada przede wszystkim, że serwisy społecznościowe nie będą mogły usuwań ani blokować treści, które nie naruszają prawa polskiego. Użytkownik będzie miał również możliwość odwołania się od decyzji serwisu, a skarga będzie rozpatrywana przez utworzoną Radę Wolności Słowa. Jeżeli podejmie decyzję na korzyść użytkownika, to wobec serwisu społecznościowego może zostać zasądzona kara wysokości do 50 mln zł. Więcej na temat projektu znajdziecie na stronie gov.pl.

Parlament Europejski o wolności słowa w sieci

Parlament Europejski również ma przyjrzeć się bliżej tematowi wolności słowa w internecie oraz regulacji prawnej mediów społecznościowych. Dyskusja na ten temat zaplanowana jest na 10 lutego br. i ma pomóc w ustaleniu jasnych zasad działania internetowych gigantów.

Do tej pory UE popierała samoregulacyjne podejście do kwestii moderowania szkodliwych treści w internecie, jednak ostatnie kontrowersje zmuszają PE do rozważenia zmiany podejścia, by lepiej chronić interesy użytkowników.

– W Europie przestrzegamy wyraźnych i silnych wartości. I myślę, że jeśli ktoś kieruje platformą społecznościową, to jest to bardzo ważne, żeby rozumiał te wartości. Dzięki temu będziemy mogli współpracować przy budowaniu, rok po roku, nowego modelu zarządzania – powiedział Thierry Breton w czasie debaty online z szefem Facebooka Markiem Zuckerbergiem zorganizowanej w maju ub.r. przez Europejskie Centrum Regulacyjne.

Oczekuje się, że na zbliżającej się sesji KE wyda oświadczenie dotyczące ochrony praw podstawowych w mediach społecznościowych, co w szczególności dotyczy w szczególności wolności słowa w sieci.

źródło: PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW zdrowiu będzie nowy ład
Następny artykułKłodzka biblioteka wprowadza amnestię. Oddasz przetrzymane książki – nie zapłacisz kary