Zaproponowane ostatnio przez PO zmiany w większości to kompletna fantasmagoria, bo w większości wymagają zmiany Konstytucji. I nie ma znaczenia czy potrzeba tu 307 czy 276 posłów, bo cała koncepcja jest z kategorii bajek dla dorosłych. Jedyny w miarę realny postulat, chociaż też oparty na optymistycznym założeniu “gdy wygramy wybory”, to “likwidacja TVP info”. Z tym postulatem jest jednak inny problem, który można streścić pytaniem: kto mógł wymyślić coś tak głupiego?
Czy rzeczywiście obywatele, wyborcy opozycji myślą w pierwszym rzędzie o zlikwidowaniu TVP Info? Czy oni w ogóle oglądają TVP Info i tak im ono przeszkadza, żeby z tego robić główny postulat programowy? Sądząc po wynikach oglądalności tej stacji, szczerze wątpię. TVP Info przeszkadza przede wszystkim i prawie wyłącznie działaczom PO oraz innym politykom opozycji, bo wmówili sobie, lub ktoś im wmówił, że to przez TVP Info nie mogą wygrać wyborów (szczególny wpływ zdaje się mieć tu osobista obsesja Trzaskowskiego). Najwyraźniej jest to postulat dotyczący rozwiązania własnych problemów i kompleksów, i do tego ze źle zdiagnozowana sytuacją.
Jeśli ktoś popatrzy na aktualną sytuację bez politycznego zacietrzewienia, możliwie obiektywnie, to zobaczy dwie propagandowe telewizje, ostrzeliwujące się nawzajem, i kwestią gustu jest, która jest bardziej toporna, a która bardziej wyrafinowana, która mimowolnie ludzi rozbawia, a które próbuje w człowieku poruszać jego najgorsze struny.
Apel, żeby zlikwidować TVP Info, a tą drugą TV zostawić (niech nadal naje w “słusznym” kierunku), jest po prostu apelem o zlikwidowanie pluralizmu w mediach (jaki by nie był poziom tego pluralizmu). To może lepiej już zlikwidować inne partie? Pomysł, żeby odebrać możliwość zabierania głosu jednej stronie sporu politycznego (jak marny by nie był poziom tego sporu) wpisuje się co prawda w globalne dążenie lewicy liberalnej do zlikwidowania demokracji na świecie (tak samo jak pomysły “totalnej opozycji” i inne “wynalazki” PO), ale czy Polacy chcą nowych marksistowskich eksperymentów? Niechaj w tym kierunku eksperymentują sobie społeczeństwa zachodnie, skoro muszą, a my zadowolimy się normalną demokracją bez przymiotników (i popatrzymy co im z tych eksperymentów wyjdzie).
Myślę, że politycy PO przeceniają osiągnięcia telewizji Kurskiego i przyczyniają się tym samym do utrwalania tego złego modelu. Twierdzą publicznie, że Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie dzięki Jackowi Kurskiemu, a tymczasem wielu przytomnych ludzi po stronie PiS uważa, że Andrzej Duda wygrał te wybory POMIMO topornej propagandy TVP, która omal że nie doprowadziła do katastrofy (jaką byłaby wygrana zupełnie nienadającego się do jakiegokolwiek władzy Rafała Trzaskowskiego). Kluczowe pytanie brzmi bowiem: jak można było omal nie przegrać wyborów prezydenckich mając w ręku takie atuty dotyczące rozwoju gospodarki i transferów finansowych na rzecz społeczeństwa?
To przez niechęć do topornej i nachalnej propagandy tak wielu ludzi zagłosowało na kogoś, kto z zasady powinien być niewybieralny. Owszem prawdą jest, że Jacek Kurski przywrócił pluralizm w mediach docierając z ukrywanymi przez drugą stronę informacjami do olbrzymich rzesz społecznych. Obraz sytuacji w Polsce przestał być czarno-biały. Tego, co nie powiedzą w TVN i nie napiszą w Onecie, mogą się dziś szerokie rzesze wyborców dowiedzieć w TVP i TVP Info. A tego, czego nie usłyszą w TVP, mogą usłyszeć w TVN. Styl obu stacji trudno zdzierżyć wymagającemu widzowi, ale jakiś pluralizm jest zapewniony. Niemniej mogłoby być znacznie lepiej!
Zamiast likwidacji TVP Info proponuję PO pójść mądrzejszą drogą i rozważyć likwidację modelu “totalnej opozycji”. Może podziękować już panu Budce i Trzaskowskiemu (i tym samym uwolnić wyborców od głosowania z bolącymi zębami), dopuścić prawdziwych młodych ludzi z nowym programem i nową twarzą PO jako — uwaga! — Propaństwową Opozycją! Oto garść postulatów:
— nie krytykować wszystkiego totalnie, umieć pochwalić konkurentów za to co dobre;
— uznać fakt, że wyborcy dali władzę PiS, mieć szacunek dla tego wyboru i uznać prawo PiS do rządzenia i wprowadzania obiecywanych zmian;
— podchwycić to, co się ludziom w rządach PiS podoba, włączyć to do swojego programu; można mieć przecież pewien obszar wspólny z programem PiS; szanować wyborców PiS!
— wspierać rząd na arenie międzynarodowej, propaństwowo traktować obszar polityki zagranicznej i obronności;
— krytykować rząd za to, za co warto krytykować, co naprawdę powinno być i może być robione lepiej (a jest wiele takich spraw!); pokazywać jak rzeczy można zrobić lepiej, oferować pomoc w najważniejszych sprawach (szczególnie w walce z pandemią);
— działać na rzecz podniesienia poziomu debaty publicznej W Polsce, wspierać dobre programy w telewizjach, ganić złe (np. “zapasy w błocie polityków” organizowane przez wszystkie telewizje);
— bezwzględnie tępić złe wzorce w zachowaniach polityków, obrażanie innych i kłamstwa, język pogardy i agresji — obojętnie z której strony!
A wtedy, to nawet ja byłbym gotów zagłosować na takie PO. Krótko mówiąc, zamiast likwidować nieprzyjazne sobie media może lepiej zaproponować po prostu “lepszą zmianę”?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS