W Katowicach na terenie budowy .KTW w doszło do wypadku. Mężczyzna spadł z dużej wysokości podczas wspinania się na żurawia. Wiadomo, że nie jest on pracownikiem firmy budowlanej.
W samym sercu Katowic, tuż obok Spodka, powstają wieże .KTW. Pierwszy z wieżowców – KTW I, liczący 14 kondygnacji otwarto w maju 2018 roku. Z kolei KTW ma aż 31 kondygnacji. I to właśnie na terenie budowy tego drugiego doszło dziś, 8 lutego, do tragedii. Tuż po godzinie 13.00 mężczyzna o nieustalonej tożsamości wtargnął na plac budowy, przeskakując przez barierki. Następnie pobiegł w stronę żurawia i zaczął się po nim wspinać.
Meżczyzna spadł z około 20 metrów
Niestety, jego plan nie został zrealizowany. Nie udało mu się dotrzeć na szczyt żurawia. Mężczyzna spadł z wysokości 3 piętra, tj. z ok. 20 metrów. Zdarzenie została zarejestrowane przez kamery monitoringu. Jak udało się ustalić, tuż po upadku był nieprzytomny, ale oddychał.
Pracownicy budowy błyskawicznie wezwali służby ratunkowe. Przybyli na miejsce zdarzenia medycy uznali, że jego obrażenia są bardzo poważne. Postanowiono wezwać Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Poszkodowany na pokładzie helikoptera został przetransportowany do szpitala. Katowicka policja prowadzi postępowanie w tej sprawie, ustalając dokładne okoliczności i przebieg zdarzenia.
Kim był “kaskader”?
Pojawiło się podejrzenie, że śmiałkiem, który nie miał dziś szczęścia, może być popularny śląski „człowiek-pająk”, czyli Marcin Banot. Ten jednak szybko zdementował plotki, pisząc, iż to nie on.
Przed chwilą ktoś po wtargnięciu na teren budowy KTW w Katowicach spadł z żurawia i zabrała go karetka, to nie był BNT. Pozdro – napisał na swoim facebookowym profilu Maciej Banot, znany jako BNT.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS