Słowacki skrzydłowy trafił do Lechii latem 2019 roku, jednak na dzień dobry doznał poważnej kontuzji. Kiedy wrócił do gry, prezentował bardzo chimeryczną formę, a naprawdę udany występ zaliczył tylko raz – w zremisowanym 4:4 meczu z Zagłębiem Lubin (zdobył w nim dwie bramki). Poza tym głównie rozczarowywał.
Lechia Gdańsk zaufała, Mihalik rozczarowywał
Ostatecznie w poprzednim sezonie rozegrał 20 spotkań (17 ligowych oraz trzy w Pucharze Polski). I choć do wspomnianych dwóch goli z Zagłębiem dorzucił już tylko jedną asystę, gdański klub zdecydował się na przedłużenie wypożyczenia piłkarza z Cracovii także na obecne rozgrywki.
Jednak przełomu nie było. Mihalik swoją grą głównie irytował, wdawał się w bezproduktywne dryblingi, z których nic nie wynikało, nie zdobywał goli, nie asystował. Jedyny konkret pojawił się dopiero w ostatnim ubiegłorocznym meczu – co ciekawe z Cracovią – kiedy w doliczonym czasie gry ustalił wynik meczu na 3:0. Taki dorobek oczywiście nie rzuca na kolana, inna sprawa, że Mihalik grał niewiele (w lidze niecałe 300 minut na boisku), na dodatek dość dotkliwie przechodził koronawirusa, na skutek czego nie grał ponad dwa miesiące.
To samo co w Cracovii
W dwóch pierwszych tegorocznych meczach Mihalik nie zmieścił się nawet na ławce rezerwowych, co było wyraźnym sygnałem, że jego pozycja u trenera Piotra Stokowca jest bardzo słaba. A ponieważ 26-letni skrzydłowy marzy o wyjeździe na Euro 2021 (jest regularnie powoływany do reprezentacji Słowacji), taka sytuacja była dla niego bardzo kłopotliwa. Z drugiej strony Lechia też nie wiązała już z nim nadziei, zatem Mihalik – w porozumieniu z Cracovią – dostał pozwolenie na poszukanie nowego miejsca pracy. Wszystko wskazuje na to, że zostanie zawodnikiem 9. zespołu czeskiej Ekstraklasy Sigmy Ołomuniec.
Tak więc Mihalik zostawił po sobie nie najlepsze wrażenie już w drugim polskim klubie, gdyż Cracovia również była niezadowolona z jego postawy. Może odnajdzie się w Czechach.
Przypomnijmy, że wcześniej z gdańskim zespołem rozstali się w zimowym okienku transferowym Mateusz Sopoćko (Warta Poznań), Rafał Kobryń (Korona Kielce) oraz Kacper Urbański (Bologna). Z kolei Mario Maloca został przesunięty do drużyny IV-ligowych rezerw Lechii.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS