A A+ A++

Dworzec kolejowy w Bytomiu był przed wojną jednym z najbardziej nowoczesnych. Były tu m.in. specjalne windy do przewozu bagaży, szerokie przejścia podziemne oraz halę peronową – dzisiaj mają taką tylko cztery dworce w Polsce! Ulokowany przy polsko-niemieckiej granicy miał tzw. peron polski, z którego kursowały pociągi za granicę. Pozostałe trzy perony obsługiwały kursy na trasach prowadzących w głąb Niemiec. To w Bytomiu kończył bieg jeden z najszybszych pociągów przedwojennych Niemiec – „Latający Ślązak”. Podróż do Berlina trwała niecałe 4,5 godziny.

– Do tej pory na dworcu zachowało się sporo elementów nawiązujących do jego świetności – mówi Piotr Koj, były prezydent Bytomia, a dzisiaj jeden ze społeczników, którzy dbają o zachowanie historycznych pamiątek. Bytomski dworzec to przecież świadek historii miasta. Do tej pory zachowała się rampa, z której wywożono bytomskich Żydów do obozów koncentracyjnych. To tutaj w 1945 r. przyjeżdżały wagony z repatriantami ze wschodu. – Kiedy dowiedzieliśmy się, że obiekt ma być modernizowany, poprosiliśmy władze miasta, aby były w stałym kontakcie z PKP i pośredniczyły w przekazywaniu naszych sugestii – dodaje Koj.

Remont dworca w Bytomiu potrwa dwa lata

Katarzyna Głowacka z biura prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe, które odpowiada za inwestycję informuje, że przebudowa rozpocznie się w 2022 r. i potrwa dwa lata. Został już wybrany wykonawca robót. „Powstaną trzy nowe, wygodniejsze perony wraz z dojściami uwzględniającymi dostęp dla osób o ograniczonej możliwości poruszania się. Będą nowe ławki, nagłośnienie, oświetlenie i czytelne oznakowanie. Na stacji zostanie odnowiona wiata nad trzema peronami i przejścia podziemne dla pieszych” – odpisała nam Głowacka.

Społecznicy chcą jednak poznać szczegóły. – Odbyliśmy już jedno spotkanie z władzami Bytomia. Dowiedzieliśmy się, że pierwszy peron ma zostać zlikwidowany. Nie oznacza to jednak jego wyburzenia, a jedynie wyłączenie z użytku. Złożyliśmy wniosek m.in. o udrożnienie wszystkich przejść podziemnych, bo dwa są teraz zasypane. I żeby dworzec po modernizacji wyglądał tak jak kiedyś, co oznacza, że hala nad peronami powinna być oszklona – dodaje Koj.

Przetarg rozstrzygnięty, zmiany raczej niemożliwe

Głowacka w rozmowie z nami przyznała, że w sprawie oszklenia hali peronowej nie podjęto jeszcze decyzji. Zapewnia, że PKP dołoży wszelkich starań, by obiekt nawiązywał do swojego pierwotnego wyglądu.

Władze miasta już rozmawiały z PKP o przywróceniu do użytku wszystkich podziemnych przejść. – Dwa z nich są zasypane i wszystko wskazuje na to, że tak pozostanie. PKP nie ma ich nawet w ewidencji – mówi Małgorzata Węgiel-Wnuk, rzeczniczka Urzędu Miejskiego. Jej zdaniem miasto i strona społeczna mogą pertraktować z PKP jedynie w wąskim zakresie. – Poprosimy, aby w budynku dworca można się było zapoznać z jego historią. Pewnie nie będzie z tym problemu. Ale ponieważ przetarg na wykonawcę robót został już rozstrzygnięty, ramy przebudowy też zostały ustalone i trudno będzie poza nie wyjść – dodaje Węgiel-Wnuk.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł70. rocznica śmierci Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” (8 II 1951)
Następny artykuł“Nigdy tego nie zapomnę”. Poseł PO: Tusk uratował mi życie