A A+ A++

Na ostatniej sesji rady miejskiej w Kartuzach radni przyjęli wnioski o nadanie nowych nazw ulic. Dotyczą one przemianowania fragmentu ulicy Wzgórze Wolności na Jana Pawła II, odcinka ulicy Kolejowej i Dworzec na Księdza Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz nadania nazwy Marii Szymichowskiej ulicy, która do tej pory nie miała nazwy.

“Wrażliwość wobec ofiar skłania do wstrzemięźliwości”

Autorem petycji jest Krzysztof Rek, przedsiębiorca i aktywista z Kartuz, działający w stowarzyszeniu Otwarte Kaszuby. 

– Petycja powstała w myśl hasła “nic o nas bez nas” – tłumaczy Krzysztof Rek. – Wiele osób nie chce być pozbawionych możliwości zabierania głosu w sprawach ważnych dla naszej społeczności. Pandemia uniemożliwia przeprowadzenie konsultacji społecznych w tej sprawie. Nazwy ulicy, które mają być zmienione, mają historyczne uzasadnienie. Radni nie powinni podejmować decyzji na podstawie wniosków pojedynczych osób.

W internetowej petycji czytamy: “Dla wielu mieszkańców gminy Kartuzy Jan Paweł II oraz kard. Stefan Wyszyński to postaci wielkiego formatu i symbole walki z komunizmem, dialogu międzyreligijnego, Kościoła otwartego i propagatora wolności. Tym bardziej rozpoczynanie dyskusji o patronacie ulic w czasie, gdy dwóch polskich kardynałów i wielu biskupów zmaga się z zarzutami wspierania pedofilii, jest szczególnie złym pomysłem, szczególnie w Kartuzach, gdzie wrażliwość wobec mieszkańców – ofiar ks. Andrzeja S. powinna skłaniać do wstrzemięźliwości w dyskusji i budowania rozwiązań w duchu szacunku do wszystkich”.

Ksiądz Andrzej S. z Kartuz jest sprawcą molestowania seksualnego, którego historia została przedstawiona w filmie Tomasza Sekielskiego “Tylko nie mów nikomu”. Jego ofiarą był m.in. Marek Mielewczyk, były ministrant, któremu sąd nakazał wypłacić 400 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdy, których doznał. 

Niewłaściwy format i czas dyskusji 

Zmiana nazw ulic wiązałaby się z  koniecznością wymiany dokumentów i pieczątek przez szkołę podstawową, która mieści się przy ulicy Wzgórze Wolności. Przy tej ulicy jest już park imienia Jana Pawła II. Z kolei na ulicy Dworzec, która miałaby się nazywać Księdza Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego, znajduje się kartuski dworzec kolejowy.

W petycji czytamy także: “Jako mieszkańcy gminy Kartuzy uważamy zarówno format, jak i czas owej dyskusji za niewłaściwe. Trwa obecnie pandemia koronawirusa. Wiele mikro i małych przedsiębiorstw w naszym regionie stoi na skraju upadłości w wyniku rządowych obostrzeń. Znaczna liczba mieszkańców utraciła możliwość zarobkowania. Szkoły funkcjonują w ograniczonym wymiarze. Wiele instytucji działa wyłącznie wirtualnie. W tym szczególnie trudnym czasie cała energia organów samorządowych powinna być skierowana na wsparcie walki samorządu, przedsiębiorstw i mieszkańców z negatywnymi konsekwencjami pandemii oraz lockdownu. To powinien być czas wspólnego działania kartuskiej społeczności. Tymczasem przenoszenie w szczycie lockdownu ideologicznego sporu rozdziału państwa od Kościoła z ogólnopolskiego poziomu na nasz kartuski, lokalny grunt, nikomu nie służy”.

Przez trzy dni pod petycją podpisało się 150 mieszkańców gminy Kartuzy.

 – Liczba podpisów wciąż rośnie, gdy zbierzemy ich wystarczającą liczbę, złożymy petycję na ręce przewodniczącego Rady Miejskiej w Kartuzach – mówi Krzysztof Rek.

Wiele osób komentuje treść petycji. Internauci piszą m.in.: “Te ulice to historia mieszkańców”, “mieszkańcy Kartuz powinni mieć prawo do konsultacji społecznych, w sprawie która ich dotyczy”, “są ważniejsze sprawy, musimy w dobie kryzysu ograniczać wydatki”.

Posłanka Senyszyn krytykuje JPII

Wnioski w sprawie nadania nowych nazw ulic w Kartuzach złożyło dwóch mieszkańców. Najpierw zaopiniowała je pozytywnie komisji petycji, skarg i wniosków, później radni przyjęli wnioski podczas sesji. Nie oznacza to jeszcze wprowadzenia zmian. Następnym etapem jest przygotowanie projektu uchwał w tej sprawie.

W sprawie nowych nazw interwencję poselską wystosowała Joanna Senyszyn, posłanka Lewicy. Skrytykowała w niej decyzje komisji i plany radnych w Kartuzach. Senyszyn wzięła też udział w sesji Rady Miejskiej, podczas której negatywnie oceniła pontyfikat Jana Pawła II oraz zarzuciła radnym, że “znajdują się pod wpływem jego mitu”. Część radnych była oburzona jej słowami.  

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodróże po Europie z testami i kwarantanną. Kolejne kraje zamykają granice dla osób spoza UE
Następny artykułPatrick Mahomes – sława, pieniądze i świat u stóp. “Ten gość wystrzeli w stratosferę”