W ubiegłym tygodniu w szpitalu w Plymouth umarł Polak skazany na śmierć przez tamtejszych lekarzy i sędziów z powodu zawału, który miał trwale uszkodzić mu pracę mózgu. Został zagłodzony i odwodniony.
Szpital i sąd odmówiły przekazania go do Polski, mimo że nasze władze robiły wszystko, aby kontynuować leczenie, oraz brały na siebie związane z tym koszty. Sprawę opisałem w tekście „O życie Polaka, czyli przeciw cywilizacji śmierci” w poprzednim numerze.
Można zastanawiać się, czy wobec śmierci wypada przywoływać zachowania, które nie licowały z jej powagą. Jeśli jednak wiele mówią o naszym życiu publicznym i jego aktorach?
Najpierw ideologia. Patetyczna deklaracja Macieja Gduli, wschodzącej gwiazdy na firmamencie lewicy polskiej, doktora socjologii, posła na Sejm i znanego publicysty:…
Szanowny Czytelniku, możesz przeczytać cały artykuł
– wystarczy, że dołączysz do subskrybentów Sieci Przyjaciół.Jeżeli masz wykupiony dostęp do Sieci Przyjaciół zaloguj się na swoje Konto Czytelnika
Wybierz subskrypcję:
Sieć Przyjaciół to jedyne miejsce, w którym uzyskasz dostęp do cyfrowej wersji tygodnika Sieci, magazynu wSieci Historii oraz wszystkich artykułów
w portalu wPolityce.pl.Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS