Obra Kościan szóstego lutego rozegrała drugi mecz kontrolny podczas okresu przygotowawczego do rundy wiosennej sezonu 2020/21. Niestety poprzez obostrzenia związane z sytuacja pandemiczną kościańscy zawodnicy nadal nie mogą trenować na obiektach miejskich i zajęcia odbywają się najczęściej w pobliskim parku na zajęciach biegowych. Dlatego też sobotni sparing z Wartą Śrem był dopiero drugim kontaktem z piłką kościańskich zawodników. Dodać należy, że w pobliskim Śremie zawodnicy występujący na co dzień w klasie okręgowej od ponad dwóch tygodni trenują normalnie i korzystają z obiektów miejskich takich jak boisko ze sztuczną nawierzchnią czy basen.
Od początku meczu wyraźnie widać było, że gracze Warty zdecydowanie lepiej czują się z piłką przy nodze. Różnica w etapie przygotowań była widoczna szczególnie w dość podstawowych elementach gry jak przyjęcie czy też długie zagranie piłki, gdzie śremscy zawodnicy wykonywali to niemal automatycznie natomiast gracze Obry mieli z tym duży problem. Należy nieć nadzieję, że od połowy lutego, gdy obostrzenia zostaną zniesione i podopieczni Krzysztofa Knychały wrócą do treningów na obiektach miejskich szybko nadrobią stracony czas i gra zacznie wyglądać zdecydowanie lepiej.
Początkowe minuty meczu to gra głównie z środkowej strefie boiska. Gospodarze kilkukrotnie zagrozili bramce Rafała Biernackiego, jednak wszystkie uderzenia okazały się niecelne.
Obrzanka na prowadzenie wyszła w czternastej minucie meczu. Stratę futbolówki w środkowej strefie boiska idealnie wykorzystał Piotr Sznabel, który prostopadłym podaniem idealnie obsłużył Tomasza Marcinkowskiego, a ten z dwoma rywalami na plecach zdołał oddać celny strzał i pokonać golkipera gospodarzy.
Warta Śrem do wyrównania mogła doprowadzić już w pierwszej akcji po wznowieniu gry, jednak w bramce dobrze interweniował Rafał Biernacki.
W dwudziestej piątej minucie meczu w okolicy szesnastki faulował Mateusz Adamski. Na bezpośrednie uderzenie zdecydował się gracz Warty, piłkę przed siebie sparował bramkarz Obry a dobitka Adriana Owczarka okazała się skuteczna.
Tuż przed końcem pierwszej połowy doskonałą okazję do zdobycia drugiej bramki miał Tomasz Marcinkowski, ale po dośrodkowaniu Mariusza Józefiaka nieczysto trafił w piłkę i akcję przerwali defensorzy.
W drugiej połowie na plac gry wybiegła zupełnie inna jedenastka. Po raz kolejny sprawdzani byli gracze testowani. Obraz gry był podobny do tego co widzieliśmy w pierwszych trzech kwadransach. Przewagą fizyczną i czuciem gry dominowali gracze Warty.
Obra Kościan miała swoje okazje do objęcia prowadzenia, jednak dwukrotnie przestrzelił zawodnik testowany. W ostatnich trzydziestu minutach gospodarze zdobyli dwie bramki. Najpierw po dośrodkowaniu głową Bruno Handke pokonał Bartosz Skrzypczak a w samej końcówce wynik spotkania ustalił Aleksander Jurga.
Za tydzień również w Śremie Obra Kościan zmierzy się z Koroną Piaski. Początek meczu w piątek o godzinie 20.00 na boisku ze sztuczną nawierzchnią.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS