Stany Zjednoczone potępiają wydalenie z Rosji trójki dyplomatów za obserwowanie styczniowych protestów – poinformował szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken.
“To arbitralny i i bezpodstawny krok”, który wskazuje na ponowne odchodzenie Rosji od jej międzynarodowych zobowiązań – ocenił decyzję Moskwy sekretarz stanu USA.
“Solidaryzujemy się z Niemcami, Polską i Szwecją” – podkreślił Blinken na Twitterze.
Pracownicy placówek dyplomatycznych tych państwa zostali uznani za osoby niepożądane na terenie Rosji, ponieważ “uczestniczyli w akcjach sprzecznych z prawem” i mają w najbliższym czasie opuścić terytorium kraju – oświadczyło w piątek MSZ Rosji.
Trójka dyplomatów miała brać udział w demonstracjach w obronie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego. Decyzja o ich wydaleniu została ogłoszona w trakcie wizyty szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella w Moskwie, podczas której szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow stwierdził, że UE nie jest solidnym partnerem dla Kremla.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS