A A+ A++

„Mank”

„Mank” jest pierwszym filmem fabularnym w reżyserii Davida Finchera od czasu „Zaginionej dziewczyny” z 2014 roku. Jest to swoista kronika pracy Hermana Makiewicza (Gary Oldman) nad ukończeniem scenariusza „Obywatela Kane’a” dla Orsona Wellesa (Tom Burke). W filmie oprócz tych dwóch aktorów wystąpili między innymi Amanda Seyfried jako Marion Davies i Lily Collins jako Rita Alexander.

Film zadebiutował na platformie Netflix w listopadzie 2020 roku. W środę 3 lutego został nagrodzony aż sześcioma nominacjami do Nagród Emmy w kategoriach: najlepszy dramat, najlepszy aktor w dramacie (Gary Oldman), najlepsza aktorka drugoplanowa (Amanda Seyfried), najlepszy reżyser (David Fincher), najlepszy scenariusz (Jack Fincher) i najlepsza muzyka (Atticus Ross, Trent Reznor).

Film kręcony był w Kemper Campbell Ranch w Victorville w Kalifornii, gdzie Mankiewicz spędził ponad dwa miesiące, pracując nad pierwszym szkicem scenariusza, który powszechnie uważany jest za jeden z najlepszych, jakie kiedykolwiek powstały. Na ranczo obowiązywał zakaz spożywania alkoholu, dzięki czemu Mankiewicz, znany z hulawczego trybu życia, pozostał trzeźwy. Początkowo zatytułowany „American” scenariusz liczył 300 stron. Został dogłębnie przeredagowany i zredukowany ostatecznie do 156 kartek. Legendarne pozostaje jednak wciąż pytanie…

Kto napisał scenariusz do „Obywatela Kane’a”?

W napisach końcowych obrazu przy scenariuszu widnieje zarówno nazwisko Wellesa jak i Mankiewicza, obydwaj panowie zostali także za niego nagrodzeni Oscarem.

Przeważa opinia, że scenariusz do filmu stworzyli wspólnie Welles, Makiewicz i trzej inni pisarze – John Houseman, Roger Q. Denny i Mollie Kent, którzy jednak nie zostali wymienieni w napisach końcowych. Orson Welles początkowo przypisywał jednak tylko sobie wszystkie zasługi. Mankiewicz z kolei walczył z nim, twierdząc, że to on sam napisał scenariusz.

Mankiewicz był tzw. „cudownym dzieckiem”. Uniwersytet Columbia ukończył tuż przed swoimi 19 urodzinami, po czym szturmem zaczął podbijać Hollywood. Współpracował z Paramount, gdzie tytułował wiele niemych filmów i szybko został szefem działu scenariuszy. Gdy do filmów zaczęto wprowadzać dźwięk, był jednym z najlepiej opłacanych scenarzystów w Fabryce Marzeń. Według biografów, Mankiewicz posiadał aurę wyższości i przy każdej okazji popisywał się swoją wiedzą. Jego arogancja, picie na umór i uzależnienie od hazardu, doprowadziło go do wielokrotnych zwolnień zarówno w Paramount, jak i Columbii oraz MGM. Mimo to Mankiewicz wciąż był lubiany przez swoich kolegów z branży, w tym Orsona Wellesa i producenta Johna Housemana, dla których pisał scenariusze m.in. audycji radiowych „The Mercury Theater on the Air”.

Wszystko zaczęło się od tego, że Welles chciał nakręcić film, jednak wytwórnia RKO nieustannie odrzucała jego pomysły, w tym np. na adaptację „Jądra ciemności”. W końcu zwrócił się do Mankiewicza o pomoc. Nie było jednak łatwo zmusić scenarzystę do pracy. Tutaj pojawia się nazwisko Housemana, który uważany jest za współtwórcę scenariusza do „Obywatela Kane’a”. To on zabrał Mankiewicza na Campbell Ranch, gdzie obowiązywał zakaz spożywania alkoholu. Oficjalnie Houseman pełnił rolę „edytora”, jednak później opisał swoja podstawową pracę jako „pilnowanie, by Mankiewicz się nie upił”.

Reżyser obrazu próbował przekonać Housemana i Mankiewicza, by pozwolili mu przypisać sobie wyłączność do scenariusza. Housemana udało się szybko do tego przekonać, jednak Mankiewicz utrzymywał, że to on sam napisał scenariusz (twierdzą tak do tej pory także jego potomkowie). W wywiadzie dla „Washington Post” w 2013 roku Frank Mankiewicz, autor przemówień dla Kennedy’ego powiedział, że Welles nie miał nic wspólnego ze scenariuszem do „Kane’a”. – Błagał mojego ojca o współautorstwo, ponieważ od tego było zależne to, ile pieniędzy otrzyma za film – wyjaśnił.

Welles w końcu musiał ustąpić, do czego ostatecznie zmusiła go Gildia Scenarzystów, której „poskarżył się” Mankiewicz. Ostatecznie film zdobył Oscara za najlepszy scenariusz oryginalny, którym podzielili się Mankiewicz i Welles.

Istnieje wiele dowodów, że Mankiewicz był zaangażowany w pisanie scenariusza. Fascynował się Williamem Randolphem Hearstem (na którym wzorowany był główny bohater) od czasów, gdy był dziennikarzem i zapraszany był na wiele przyjęć magnata. Jednocześnie uważa się, że Welles rozwinął scenariusz, co potwierdzał sam Houseman. – Welles dodał wiele materiałów, a później on i Herman pokłócili się o napisy końcowe. Na tyle, na ile mogę to ocenić, współautorstwo było dobrym wyjściem. Scenariusz do „Obywatela Kane’a” stworzyli razem – mówił.

Czytaj też:
„The Morning Show” sezon 2. Czy będzie kontynuacja serialu? Wszystko, co wiemy do tej pory

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁódź doczekała się koszykarskiej ligi 3×3. Każdy łodzianin może spróbować swoich sił
Następny artykułAkcja #przygarnijkropkę. Dlaczego rysujemy kropkę na dłoni? O co chodzi?