Wyniki dużych firm po obu stronach Atlantyku sugerują, że w gospodarkach rozwiniętych zaczyna się ożywienie inwestycyjne, napędzane w dużej mierze nakładami na cyfryzację i automatyzację. Potwierdzają to też wstępne dane makroekonomiczne. Powoli zaczynają się przedbiegi do postepidemicznego ożywienia.
Wgląd w wyniki firm stanowią ciekawy i ważny punkt wyjścia do analizy sytuacji gospodarczej. Dziś pokazuję, jakie wnioski wynikają z doskonałych wyników firm Alphabet i Siemens. Są to zupełnie inne przedsiębiorstwa, ale łączą je ważna cecha – absorbują wydatki rozwojowe firm, w tym w dużej mierze wydatki związane z cyfryzacją.
Przychody firmy Alphabet, czyli właściciela Google’a, wzrosły w minionym kwartale o 24,5 proc. rok do roku, najszybciej od 10 kwartałów, na fali ożywienia popytu na reklamę cyfrową. Te dane są o tyle ciekawe, że wydatki reklamowe są papierkiem lakmusowym wydatków rozwojowych firm. Wprawdzie nie należą do kategorii inwestycji (są kosztem bieżącym firm), ale w długim okresie nakłady na reklamę i inwestycje są mocno skorelowane. W końcu firmy reklamują się wtedy, gdy chcą się rozwijać i czują popyt – wtedy też inwestują.
Jak pokazuję na wykresie, dynamika przychodów Alphabetu i dynamika ogólnych inwestycji w krajach G7 podążały w ostatnich kilku latach równolegle (oczywiście średni wzrost przychodów Alphabet jest dużo wyższy niż średni wzrost inwestycji, bo jest to firma szybko rosnąca, ale chodzi tutaj o samo cykliczne zachowanie). Ważne jest, że spółka informuje o szerokim wzroście zainteresowania reklamą cyfrową nawet wśród sektorów mocno dotkniętych przez epidemię – jak hotelarstwo czy turystyka.
Wzrost wydatków rozwojowych firm potwierdzają twarde dane makroekonomiczne z USA. Wstępne szacunki PKB tego kraju za czwarty kwartał pokazują, że nakłady inwestycyjne były już na plusie w ujęciu rok do roku, a nakłady firm na sprzęt cyfrowy wzrosły aż o 18 proc. rdr.
Ciekawe wnioski wypływają też z analizy przychodów niemieckiego Siemensa, które były w minionym kwartale dużo wyższe od oczekiwań. Przychody giganta produkującego maszyny i urządzenia dla przemysłu wzrosły o 7 proc. rok do roku (w ujęciu porównywalnym), po czterech kwartałach spadków. Firma podniosła też istotnie perspektywy na 2021 r.
Co ważne z punktu widzenia makroekonomicznego, Siemens informuje, że jednym ze źródeł wzrostu jej obrotów są rosnące wydatki przedsiębiorstw na automatyzację i cyfryzację. Mocny popyt pochodzi w dużej mierze z Niemiec i Chin, a więc krajów o bardzo silnym sektorze przemysłowym.
Te trzy zestawy informacji – wyniki Alphabetu i Siemensa oraz dane makroekonomiczne o inwestycjach z USA – to może być kolejny z wielu sygnałów, że już początek roku 2021 w gospodarkach rozwiniętych będzie lepszy od oczekiwań. Ale to tylko trzy kropki dużego obrazka. Czekajmy na kolejne dane.
Chcesz codziennie takie informacje na swoją skrzynkę? Zapisz się na newsletter SpotData.
Chcesz samodzielnie analizować dane ekonomiczne? Platforma SpotData to darmowy dostęp do ponad 40 tysięcy danych z polskiej i światowej gospodarki, które można analizować, przetwarzać i pobierać w formie wykresów i tabel do Excela. Sprawdź na: https://spotdata.pl/ogolna.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS