– Miałam dostać szczepionkę we wtorek. Zamiast niej w poniedziałek dostałam telefon z przychodni, że szczepionki nie dojechały. I że prawdopodobnie dostanę swoją dawkę pod koniec tygodnia. Ale skąd pewność, że szczepionki w ogóle dojadą? Cieszyłam się, że mam termin na początek lutego, a skończyło się na bałaganie – denerwuje się pani Maria z Żoliborza.
To seniorzy powinni dostać te przeprosiny
Wielu innych 80-latków dostało na początku tygodnia telefon z przeprosinami, że ich szczepienie na razie nie może się odbyć. Powód: Agencja Rezerw Materiałowych nie dostarczyła szczepionek. Przypomnijmy: każdego tygodnia do punktu szczepień (w Warszawie jest ich blisko 260) powinno być dowiezionych 30 dawek. – Jeśli agencja ma problem z dostarczeniem tak niewielkiej ilości tygodniowo, to jak będą wyglądać dostawy setek szczepionek w przyszłości? – zastanawia się odpowiedzialna za służbę zdrowia wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS