A A+ A++

“Rewitalizacja Willi Schindlera z rozbudową o kameralny biurowiec klasy A” – czytamy na wielkim banerze przed zaniedbaną, zabytkową kamienicą, w której mieszkał Oskar Schindler. W ciągu najbliższych dwóch lat do willi przy ul. Romanowicza dobudowany zostanie pięciokondygnacyjny, przeszklony biurowiec (to maksymalna wysokość, na jaką zezwala miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego).

Inwestor – firma TEE Investment z Krakowa, która działkę kupiła w 2018 roku, cały projekt opatrzyła nazwą “Schindler’s Office”. Takie hasło zawiśnie na biurowcu. A podobne – na samej kamienicy, która, jak zapewnia firma, “utrzyma swój status mieszkaniowy”. Inwestorzy w rozmowie z “Wyborczą” zapewniają, że nie powstanie tam hotel.

Prace mają zakończyć się w 2022 roku. Inwestor już teraz oferuje sprzedaż i wynajem powierzchni pod biura. Szuka też najemców, którzy chcieliby przy ul. Romanowicza poprowadzić restaurację.

Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta

Krzysztof Kania reprezentujący inwestorów wylicza: – Sam biurowiec ma 800 mkw., willa Schindlera – tysiąc. Określamy ją więc kameralną, bo trudno zaliczyć ją do inwestycji wielkopowierzchniowych przestrzeni biurowych. Te oscylują w granicach 10-20 tys. mkw. – twierdzi.

Pytany o to, czy firma nie boi się negatywnej oceny dla inwestycji wystawionej przez samych krakowian, mówi: – Jesteśmy dumni z faktu, że przyczynimy się do przywrócenia dawnej świetności temu obiektowi. Jakoś przez ostatnie dziesięć lat willa Schindlera była wystawiona na sprzedaż i nikt spośród dzisiejszych facebookowych krzykaczy nie śpieszył, by ocalić ją od zapomnienia i postępującej dewastacji. Mieli swoje przysłowiowe pięć minut, by wykazać się przedsiębiorczością i działaniem zmierzającymi do przywrócenia dawnej świetności willi Schindlera, a jej otoczenia do własnego wyobrażenia estetycznego – komentuje.

Autorem projektu jest pracownia STANDart Architekci z Krakowa. To oni stoją m.in. za budową galerii Bonarka czy Bronowice, projektowali też Centrum Energetyczne AGH, hotel przy krakowskich Błoniach oraz kilkanaście luksusowych apartamentowców, m.in. przy ul. Tynieckiej, dr. Twardego i Rydlówce.

Zielone światło od miasta

Jak udało nam się potwierdzić, pozwolenie na budowę magistrat wydał w połowie października ubiegłego roku. Obejmuje ono przebudowę i rozbudowę istniejącego budynku razem z rozbudową o część usługową z garażem podziemnym. Plan zaakceptowany przez UMK zakłada rozbiórkę budynku gospodarczego, wiaty stalowej i blaszanego garażu. Dobudowany ma zostać za to zjazd z drogi wewnętrznej na ul. Romanowicza.

Willa jest wpisana do ewidencji zabytków. Projekt miał uzgodnić miejski konserwator zabytków. Jerzy Zbiegień unikał we wtorek kontaktu z “Wyborczą”, nie odebrał od nas telefonu, nie odpowiedział na wiadomości. 

Willa Schindlera. WizualizacjaWilla Schindlera. Wizualizacja materiały inwestora

– Budynek willi nie zostanie przeprojektowany, tylko odnowiony – mówi nam Kania. A co z biurowcem? – Ma świadomie tworzyć kontrast i nawiązywać do nowoczesnej architektury, jednakże w stonowany sposób – uważa inwestor.

To uwłaszczanie marketingowe na Schindlerze

Propozycję kupna kamienicy dekadę temu otrzymało miasto. Koszt: blisko 6 mln złotych. UMK nie było jednak wówczas tym zainteresowane.

Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Krakowa (to on kieruje m.in. muzeum w Fabryce Schindlera), tłumaczy dziś: – Sytuacja inwestycyjna miasta w tamtym momencie uniemożliwiała zaangażowanie się w kolejny projekt. Miasto skoncentrowało wówczas środki finansowe na muzeum w fabryce Emalia, na pobliski MOCAK, trasę podziemną pod Rynkiem Głównym. Z całą pewnością mogę jednak powiedzieć, że miasto, jak i muzeum wykonały swoją pracę w rozwinięciu potencjału Zabłocia. Odzwierciedlają to kolejne inwestycje w tym miejscu. Jeszcze kilkanaście lat temu była to dzielnica zdegradowana. Moja mama mówiła, gdy byłem dzieckiem: “Nigdy tam nie chodź”. Dziś to prestiżowa dzielnica, z luksusowymi apartamentowcami, modnymi restauracjami. To zasługa trafionej inwestycji w budynek fabryki, gdzie mieści się muzeum – twierdzi.

Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta

Dyrektor Niezabitowski w rozmowie z nami wyraża wątpliwość co do samej nazwy nowego kompleksu.

– Oskar Schindler odcisnął olbrzymie moralne piętno na historii Krakowa. Teraz widzimy też inne jego piętno – marketingowe. Kiedy otworzyliśmy Fabrykę Emalia, pod muzeum podjeżdżały taksówki i meleksy z napisem “Schindler’s Factory”. Teraz mamy “Schindler’s Office”. Schindler nie był właścicielem tej willi, trzeba to jasno powiedzieć. Może zatrzymał się tam na krótko podczas negocjacji w sprawie zakupu fabryki Rekord? Schindler mieszkał przy ul. Straszewskiego 7. Miał także apartament na terenie fabryki przy ul. Lipowej 4, w dzisiejszym muzeum. Nie ma relacji, by korzystał z willi przy Romanowicza. Nazywanie budynku przy ul. Romanowicza  “Schindler’s Office” jest z punktu widzenia historyka oczywistym nadużyciem. To swoiste uwłaszczanie marketingowe

Willa przy ul. Romanowicza powstała w 1898 roku. Najpierw była częścią “Fabryki Siatek, Mebli, Konstrukcji Żelaznych i Wyrobów Ornamentalnych Kutych Józefa Goreckiego”, potem stała się zapleczem biurowym fabryki Oskara Schindlera. 28 lat temu przeszła w ręce prywatnych właścicieli.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNaklo (Słowenia): Szybkie testy dla mieszkańców oraz pracowników szkół i przedszkoli
Następny artykułCooler Master Pi Case 40 – zbroja dla Raspberry Pi 4