Personel placówek ochrony zdrowia, czyli szpitali, aptek czy przychodni szczepiony jest od końca grudnia 2020 roku. Do akcji zaangażowano większość szpitali w kraju.
Placówki są obecnie na etapie podawania drugiej dawki szczepionki. Ale okazuje się, że w kolejce czeka jeszcze sporo osób zapisanych na szczepienie. I nieprędko wypadnie ich kolej. – Nie mamy zabezpieczonych dla nich szczepionek – mówi Agnieszka Nawrot ze Szpitala Kieleckiego.
ZOBACZ TAKŻE: Będą mobilne punkty szczepień przeciwko koronawirusowi. NFZ właśnie ogłosił konkurs
Wylicza, że w tej placówce zaszczepiono do tej pory około 4 tysięcy osób. – Na liście mamy jeszcze 400 osób z grupy zero – mówi Agnieszka Nawrot. Dodaje, że gdyby szczepionka dotarła, można by ich było zaszczepić w krótkim czasie. Bo ostatnio dziennie w tym szpitalu podawano szczepionkę blisko dwustu osobom.
Znacznie więcej osób czeka w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach, bo ponad tysiąc. Tam z kolei zaszczepiono blisko dwa tysiące osób z grupy zero. Dyrektor szpitala Bartosz Stemplewski liczy, że problem z brakiem dostępności szczepionek uda się szybko rozwiązać.
– Liczę, że będzie to za 2-3 tygodnie – mówi Wojciech Przybylski, dyrektor szpitala w Końskich i świętokrzyski konsultant ds. zdrowia publicznego. Zwraca uwagę, że w kolejce czekają pracownicy podmiotów zewnętrznych, bo swój personel szpitale zwykle szczepiły w pierwszej kolejności.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS