Ostra wymiana zdań pomiędzy sędzią TK a posłanką PO

Do ostrej wymiany zdań doszło na Twitterze pomiędzy prof. Krystyną Pawłowicz, sędzią Trybunału Konstytucyjnego, a byłą minister edukacji w rządzie Donalda Tuska Joanną Kluzik-Rostkowską. Poszło o opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku, dotyczący aborcji eugenicznej.

CZYTAJ TAKŻE:

— Prezes TK: Andrzej Rzepliński formułuje całkowicie bezzasadne zarzuty. To właśnie on łamał Konstytucję. To wyraz bezsilności merytorycznej

— Politycy PiS potępiają zajścia przed TK: „Po tych obrazkach przychodzi smutek i niedowierzanie”; „Hipokryzja przekracza poziom Himalajów”

— Trybunał Konstytucyjny w oświadczeniu: „Nieprawdą jest jakoby sędziowie TK odmawiali podpisania uzasadnienia do wyroku”

Histeria posłanki PO. Sędzia odpowiada

Barbarzyńcy. Niech Was piekło pochłonie

— napisała na Twitterze Joanna Kluzik-Rostkowska.

Na jej wpis postanowiła odpowiedzieć prof. Krystyna Pawłowicz.

Psie głosy nie idą pod niebiosy, Joasiu…

— odparła sędzia Trybunału Konstytucyjnego i wywiązała się ostra dyskusja.

Krystyna, walczysz o sprawę, o której NIE MASZ ZIELONEGO POJĘCIA. I to po ciemnej stronie mocy. Dzieci nie masz, wnuków nie masz. Daj spokój. Dla Ciebie to zabawa, dla wielu kobiet – matek wielki dramat

— odpowiedziała posłanka PO.

Tak, nie mam o niczym pojęcia, spadłam do swojej Rodziny z dzioba bociana. Wychowywano mnie w ciemnej komórce. Ty zaś, Joasiu, masz o rodzinie wszelkie pojęcie. I mając już własne dzieci chcesz by inne, cudze, jeszcze nie urodzone dzieci zabijać…

— ripostowała prof. Pawłowicz.

No, o macierzyństwie, towarzyszących mu niepokojach, dramatach, pojęcia nie masz. Fakt

— stwierdziła Kluzik-Rostkowska.

O czym mówisz? Popierasz zabijanie dzieci i mówisz o macierzyństwie? Jakim cudem więc Twoje dzieci przeżyły?

— zapytała sędzia TK.

Kompetencje do zabijania dzieci?

Była minister w rządzie Tuska napisała, aby sędzia TK „nie brnęła dalej”, bo coraz bardziej „obnaża swoją skrajną niekompetencję.

Nic nie rozumiesz z piekła, które rozpętałaś

— stwierdziła posłanka PO.

Joasiu, piekło to żądanie KOBIET, by zabijać jeszcze nie urodzone dzieci. W tej sprawie każdy jest kompetentny. Pan Bóg też i zakazał zabijania… Jest ‘skrajnie niekompetentny’? Jesteś bardziej od Boga kompetentna?

— zapytała prof. Pawłowicz.

„Krystyna, Ty Boga do prawa nie mieszaj, ok? Ciekawe dlaczego ludzie korzystają z nowoczesnej medycyny skoro może Bóg miał inny plan? Wyjątki w ustawie antyaborcyjnej to jest jedynie PRAWO do decydowania w sytuacji absolutnego dramatu, którego – wnoszę po wpisach – nie rozumiesz

— napisała Kluzik-Rostkowska.

Prof. Krystyna Pawłowicz w odpowiedzi podkreśliła, że jej rozmówczyni nie ma żadnej „kompetencji” do tego, by żądać zabijania dzieci.

Żadnej. A bez Boga, ani do proga… Szczególnie w sprawach życia i śmierci. Szczególnie

— dodała.

W następnym wpisie posłanka PO zażądała, aby sędzia TK pokazała jej choć jedną osobę, która żąda zabijania dzieci.

To co wypisujesz to czyste szaleństwo (i kompletny brak zrozumienia problemu, ale to już staje się nudne). Nie żyjemy (chyba jeszcze) w państwie wyznaniowym więc odwołania do Boga zostaw w sercu i nie mieszaj z prawem

— napisała była minister.

Jak ‘nie mieszać’ Boga do sprawy życia i śmierci, skoro jesteśmy Jego całkowitym dziełem, Jego własnością. Ty, Joasiu też

— odpisała Krystyna Pawłowicz.

Czy to determinuje Twoje myślenie i decyzję w sprawie zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej?

— brnęła dalej posłanka PO.

Mój pogląd PRAWNY wyznacza polska Konstytucja. Nie stworzyła ona ‘piekła’, ale chroni życie ludzkie przed takimi osobami jak Ty, Joasiu

— odparła stanowczo prof. Pawłowicz.

No jasne, że też ten pogląd prawny objawił się teraz – podwójnie zresztą, co zdaje się czyni wyrok bezprawnym

— napisała Kluzik-Rostkowska, ponownie prosząc prof. Pawłowicz o listę osób, które żądają zabijania dzieci.

No, mówię Ci przecież Joasiu, osoby uczestniczące w ulicznych zadymach po wyroku TK, żądające ‘wolnego dostępu’ do zabijania dzieci…

— wyjaśniła jej sędzia Trybunału Konstytucyjnego.