A A+ A++

Jeżeli jakaś sprawa trafia do sądu to może oznaczać, że albo jest bardzo poważna, albo w żaden inny sposób nie może być rozstrzygnięta. Jednak czy tak jest zawsze?

Na co dzień w sądach ważą się losy zabójców, złodziei, chuliganów, przemytników narkotyków. Bywa jednak, że Temida rozstrzyga w sprawach, które raczej wywołują uśmiech i zakrawają o absurd.

Przeczytaj też: Uchylony wyrok za 5 groszy podatku

Taką absurdalną sytuację pokazuje przykład emerytki z Łodzi, której wyrok uchylił dopiero Sąd Najwyższy. Sprawa dotyczyła…5 groszy. A wcześniej na wokandzie był też zjedzony w sklepie cukierek, czy też batonik. Czy sądy powinny zajmować się tak błahymi kwestiami i jak to wpływa na orzekanie w dużo poważniejszych procesach? 

Posłuchaj i dowiedz się więcej:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUwaga! TVN: Dzieci bawiły się w przedszkolu w „kanapkę”. Nastoletni syn dyrektorki miał je gwałcić
Następny artykułPo 100 dniach urzędowania min. Czarnek “zawierzył siebie i swe obowiązki” na Jasnej Górze