Lechia w ostatnich latach ma w Ekstraklasie kilku ulubionych rywali i Jagiellonia – obok Piasta Gliwice oraz Arki Gdynia – zdecydowanie się do nich zalicza.
Lechia niepokonana w Gdańsku od dziewięciu meczów
W siedmiu ostatnich sezonach oba zespoły zmierzyły się 18 razy, z czego lechiści wygrali aż 11 meczów, czterokrotnie padał remis i tylko trzy razy górą była Jagiellonia.
Dysproporcja ogromna, która jeszcze przybiera na sile, kiedy przeanalizujemy spotkania w Gdańsku. Tu biało-zieloni byli górą sześć razy, a trzykrotnie padał remis. Bilans bramkowy? 24-8 dla Lechii. Przepaść.
Jagiellonia po raz ostatni wygrała na stadionie w Letnicy w kwietniu 2013 r. Do jej zwycięstwa 3:2 przyczynił się m.in. obecny piłkarz Lechii Maciej Gajos (zdobył jedną z bramek), a o tym, jak odległe były to czasy, świadczy fakt, że w ataku gości grali wtedy Tomasz Frankowski i Euzebiusz Smolarek. Natomiast większość grających wówczas piłkarzy Lechii już dawno zakończyło kariery (Jarosław Bieniuk, Piotr Brożek, Łukasz Surma, Piotr Wiśniewski czy Paweł Buzała), w obronie biegał Deleu, a w ataku na gole polował Adam Duda.
Adam Duda Fot. Rafał Malko / Agencja Gazeta
Jagiellonia bierna na rynku transferowym
Podopieczni Piotra Stokowca byli górą również w ostatnim meczu tych drużyn, kiedy w rundzie mistrzowskiej ubiegłego sezonu wygrali w Białymstoku 2:1 (po dwóch efektownych bramkach Łukasza Zwolińskiego). Starcie w Gdańsku będzie dla obu zespołów walką o to, żeby utrzymać się w gronie zespołów, które walczyć będą o najwyższe pozycje. Oba mają za sobą przeciętną jesień (Jagiellonia 7. w tabeli, 20 pkt, Lechia 8., 19 pkt), ale w obu aspiracje są dużo wyższe.
To będzie również zderzenie dwóch koncepcji zimowych przygotowań, drużyny odbyły je w zgoła odmiennych warunkach. Lechia w Gdańsku na zimowo, Jagiellonia na bogato w Turcji (w najciekawszych sparingach zwycięstwo 2:1 z Zagłębiem Lubin i remis 1:1 z rosyjskim Rotorem Wołgograd).
Jeśli chodzi o transfery, to jedyną nową twarzą w Białymstoku jest reprezentant Bośni i Hercegowiny, obrońca Bojan Nastić, który ostatnio występował w białoruskim BATE Borysow. Jednak w tym tygodniu załatwiał on sprawy formalne i według słów trenera Jagiellonii Bogdana Zająca nie jest brany pod uwagę na mecz z Lechią. Z powodu urazów zabraknie też Tomasa Prikryla, Bodvara Bodvarssona i być może Ivana Runje.
Za to w składzie jest trzech dobrych znajomych z Gdańska – Błażej Augustyn, Ariel Borysiuk oraz Maciej Makuszewski.
Kontuzja Alomerovicia
Spokojnie w przerwie zimowej było też w Lechii, więc w spotkaniu z Jagiellonią na boisko powinien wybiec niemal identyczny skład jak w ostatnim jesiennym meczu z Cracovią (3:0).
Zmiana będzie za to na pewno w roli rezerwowego bramkarza (pewniakiem jest oczywiście Dusan Kuciak), bo kontuzji barku doznał Zlatan Alomerović. Nominalnie trzecim bramkarzem jest 17-letni Eryk Mirus, ale on również miał kłopoty zdrowotne i w ostatnich dniach dopiero wracał do treningów z pełnym obciążeniem. W związku z tym do rozgrywek zgłoszony został niespełna 16-letni wychowanek klubu Antoni Mikułko (co ciekawe wybrał on na koszulce nr 83, co jest nawiązaniem do roku, w którym gdański zespół po raz pierwszy w historii sięgnął po Puchar Polski). Ostatecznie jednak w kadrze meczowej znalazł się Mirus.
Oprócz Alomerovicia zabraknie również Łukasza Zwolińskiego, który nabawił się drobnego urazu i wciąż pauzującego za czerwona kartkę Tomasza Makowskiego. Do gry pomocnik Lechii wróci w następnej kolejce (mecz z Wartą Poznań w Gdańsku).
Sobotnie spotkanie odbędzie się oczywiście bez udziału publiczności. Jego początek o godz. 17.30, transmisja w Canal+ Sport.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS