22 października ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że tzw. aborcja eugeniczna jest niezgodna z polską konstytucją. W środę 27 stycznia 2021 roku opublikowano wyczekiwane uzasadnienie do tego orzeczenia. Obóz rządzący od tego faktu uzależniał swoje dalsze działania w kwestii ograniczenia możliwości usuwania ciąży. Zarówno październikowe, jak i styczniowe działania Trybunału Konstytucyjnego wywołały sprzeciw obywateli skutkowały wielotysięcznymi protestami na ulicach miast. Przedstawiciele Lewicy do swojego sprzeciwu postanowili dołożyć działania prawne.
Scheuring-WIelgus: Orzeczenia TK są warte tyle, co papier toaletowy
– Najpierw trzeba przypomnieć, że nie mamy tak naprawdę Trybunału Konstytucyjnego, mamy budynek, w którym siedzą osoby z nadania politycznego i które uważają, że są członkami lub członkiniami Trybunału Konstytucyjnego zostały wybrane w sposób bezprawny i wszystkie orzeczenia czy oświadczenia, które wydają są warte tyle co papier toaletowy – podkreślała na konferencji Joanna Scheuring-Wielgus.
Nowicka: Przyłębska wydała wyrok z wadą
Na szczegółach zawiadomienia do prokuratury skupiła się Wanda Nowicka. – Dzisiaj rano, wraz z posłanką Joanną Scheuring-Wielgus, złożyłam zawiadomienie do prokuratury na Julię Przyłębską w związku z przekroczenie uprawnień. Wydała wyrok z wadą. Zostały złamane procedury. Została naruszona zasada trójpodziału władzy oraz zasada niezawisłości sędziowskiej. Ten czyn wyczerpuje znamiona artykułu 231 Kodeksu karnego. Niby-wyrok z dnia 22 października został wydany w trybie wadliwym, podobnie zresztą jak publikacja uzasadnienia do niego – wyliczała.
Lewica: 6 sędziów TK w ogóle nie powinno orzekać w tej sprawie
– Pani Julia Przyłębska naruszyła procedury dotyczące dopuszczenia sędziów do orzekania, z jedenastu sędziów, którzy brali udział w decyzji tego niby-wyroku, aż sześciu z nich nie powinno brać w nim udziału. Są to czterej tzw. sędziowie dublerzy: pan Muszyński, pan Wyrembak, pan Piskorski i pani Przyłębska, którzy zostali wybrani z wadą. Zatem wyroki czy orzeczenia, w których biorą udział. również są wadliwe. Ponadto pani Pawłowicz oraz pan Piotrowicz jako byli parlamentarzyści wielokrotnie brali udział w inicjatywach dotyczących zakazu aborcji i głosowali w tej sprawie, a zatem są stroną, a więc zasada bezstronności i niezawisłości w ich przypadku została naruszona – wyjaśniała dalej Nowicka.
Nowicka: TK przejął rolę władzy ustawodawczej
Na tym jednak nie koniec wyliczeń. – Jeżeli chodzi o trójpodział władzy, wniosek PiS-u, który został przeniesiony, można powiedzieć na talerzu Trybunałowi, nie spełniał wymogów wniosku do Trybunału. W takim wniosku powinno być zadane pytanie o zgodność z Konstytucją, tymczasem tam zostały zaproponowane określone rozwiązania prawne, które pani Julia przyjęła i doprowadziła do tego, że stały się orzeczeniem TK, tym samym doprowadziła do tego, że Trybunał Konstytucyjny – choć jest władzą sądowniczą – przejął rolę władzy ustawodawczej – zwracała uwagę posłanka.
Wadliwe uzasadnienie Trybunału Konstytucyjnego?
– Samo uzasadnienie tego wyroku również jest wadliwe, ponieważ zostało przyniesione do Trybunału nie wiadomo przez kogo. Sędziowie nie znali tego orzeczenia, a wielu z nich się z nim nie zgadza, ponieważ uważają, że odbiega ono od tego co ustalono 22 października 2020 r. – mówiła Nowicka. Podkreślała, że odpowiedzialność za przedstawiony stan rzeczy spada na Julię Przyłębską.
Czytaj też:
Blogerka z niepełnosprawnością o wyroku TK: Brońmy życia, nie wegetacji
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS