A A+ A++

Pijani kierowcy: statystyki nie wyglądają dobrze

Blisko 4 tysiące pijanych kierowców – tyle w samym styczniu zatrzymała policja. Na tym jednak złe statystyki się nie kończą. Bo w roku 2019 pijani spowodowali aż 1600 wypadków drogowych, w których zginęło prawie 200 osób. Jacy prowadzący są najczęściej zatrzymywani? Ci, który po kilku piwach wypitych wieczorem, wsiedli za kierownicę o poranku. I choć myśleli, że mogą już prowadzić (bo np. czuli się dobrze), badanie wykonane przy pomocy alkomatu mówiło coś innego. 

Stężenie alkoholu we krwi zależy od licznych czynników, w  tym masy ciała czy stanu zdrowia. Natomiast duże zmęczenie, stres, kawa, czy palenie papierosów tylko opóźnia proces „rekonwalescencji” po spożyciu procentów. Wsiadając do samochodu powinniśmy mieć pewność, że jesteśmy trzeźwi – nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych użytkowników jezdni – mówi Rafał Misztalski, prezes zarządu AutoWatch Polska.

Dopuszczalna norma w Polsce to 0,2 promila = 0,1 mg/l. Po wypiciu jednego piwa kierowca może mieć nawet 0,26 promila.

Pijani kierowcy na drogach: jak nie popełnić błędu?

Statystyki policji wskazują, że pijani kierowcy nie zawsze wsiedli “za kółko” zaraz po spożyciu alkoholu. Jak się zatem upewnić, że po wieczornej imprezie prowadzący może zacząć jeździć autem? Wystarczy zbadać się:

  • własny alkomat – jednorazowy można kupić w aptece lub na stacji benzynowej, ewentualnie kierowca może zainwestować we własne urządzenie pomiarowe,
  • badanie na komisariacie – na komisariat można dotrzeć na nogach lub taksówką, tam kierowca zostanie przebadany profesjonalnym alkomatem,
  • blokada alkoholowa – polega na montażu alkomatu w aucie, gdy ten wykryje alkohol w wydychanym powietrzu, zablokuje możliwość rozruchu silnika.

Zobacz również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPKM Katowice szuka ludzi do pracy. Z powodu pandemii chętnych kierowców jest więcej, ale wciąż za mało
Następny artykułPZU oficjalnym partnerem Igi Świątek. “To polisa, która zapewni jej spokój i stabilizację pozwalające całkowicie skoncentrować się na grze”