Zaledwie kilka dni temu aktorka wróciła do Polski. Od połowy listopada przebywała z ukochanym triathlonistą w Indonezji. To tam Agnieszka Włodarczyk świętowała swoje 40. urodziny i odpoczywała od zimnej, szarej polskiej rzeczywistości. Dopiero teraz okazało się, że dzięki długim, zagranicznym wakacjom gwiazda uniknęła zbytniego zainteresowania mediów i w spokoju mogła cieszyć się początkami ciąży.
Polskie gwiazdy uciekają w ciepłe kraje. Wkrótce może to być niemożliwe
Jednak to, co widać na obrazku, nie zawsze jest w istocie tak idealne. Aktorka zwierzyła się na Insta Story, że brakowało jej typowo polskich, ciążowych zachcianek jedzeniowych oraz łatwego dostępu do lekarza. Zapewne to właśnie z powodu opieki zdrowotnej Agnieszka Włodarczyk zdecydowała się dla dobra siebie i dziecka wrócić do ojczyzny.
“Jak będę mieć chwilę, to opowiem wam o tęsknocie za ogórkami kiszonymi na wyspie Gili, które ciężko było dostać i o mojej wizycie u lekarza na Lombok. Myślę, że taką wizytę zapamiętam do końca życia, dlatego że tutaj już nigdy nie przytrafi mi się przygoda pt: chcę jechać do lekarza, no to najpierw muszę wsiąść na łódkę, a później dojechać taksówką jakieś 2 godziny do szpitala. Było zupełnie inaczej niż w Polsce” – wyjaśniła.
Życzymy Agnieszce Włodarczyk wszystkiego najlepszego, oby jej ciąża przebiegała wzorowo.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS