A A+ A++

Niezapewnienie uczniom komputerów nie uzasadnia odwołania ze stanowiska wicedyrektorki szkoły.

Dyrekcji szkoły w czasie epidemii trzeba wybaczyć więcej. Taki wniosek płynie z uzasadnienia wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie.

Sprawa dotyczyła odwołanej w trybie natychmiastowym wicedyrektorki zespołu szkół ogólnokształcących. W marcu, kiedy wybuchła pandemia, dyrektorka akurat przebywała na urlopie wypoczynkowym i jej obowiązki przejęła zastępczyni. Jako powód pozbawienia funkcji dyrektorka podała rażące niedopełnienie obowiązków, które spowodowało dezorganizację placówki. Uczniowie nie otrzymali też sprzętu do nauki zdalnej. Szkoła wypożyczyła im komputery dopiero pod koniec kwietnia.

Czytaj także:

Wicedyrektorka odpowiadała też za sporządzenie arkusza organizacji szkoły na następny rok szkolny i zaplanowała zbyt dużo klas pierwszych. Nie przewidziała także godzin do dyspozycji dyrektora dla klas IV–VIII i błędnie wskazała godziny zajęć świetlicowych. W czasie zamknięcia szkoły z powodu pandemii wicedyrektorka była w szkole tylko co trzeci dzień.

Według dyrektorki spowodowało to utratę zaufania do jej podwładnej, chaos organizacyjny i informacyjny, a u pracowników – brak poczucia stabilizacji. Nadszarpnięty został wizerunek dyrektorki, nie tylko wewnątrz placówki, ale też wobec organu prowadzącego, kuratorium i związków zawodowych. Popełnione przez wicedyrektorkę błędy godzą zaś w interes szkoły jako interes publiczny.

Wicedyrektorka wniosła o uchylenie zarządzenia o odwołaniu bez wypowiedzenia. Tłumaczyła, że nauczycielką jest już 36 lat, a od 18 lat wicedyrektorką. Zarządzenie nie opiera się na faktach, a uchybienia mogły być naprawione i nie stanowiły ani ciężkiego, ani też szczególnego naruszenia obowiązków. A tylko takie mogły uzasadniać natychmiastowe pozbawienie jej funkcji.

Co więcej, czas, w którym zastępowała dyrektorkę, był specyficzny – to był okres zagrożenia epidemicznego i konieczności zastosowania pracy zdalnej. W szkole oprócz dyżurów przebywała zawsze, gdy były zadania do wykonania. Pracowała głównie w domu, kontaktowała się z wicedyrektorami, nauczycielami i innymi pracownikami telefonicznie lub mailowo. Wyjaśniła, że komputery znajdujące się w szkole to majątek Centrum Informatycznych Usług Wspólnych miasta, nie dyrektorki szkoły. Żeby je wypożyczyć, trzeba było podpisać umowę użyczenia przygotowaną przez Centrum.

WSA w Olsztynie w wyroku, którego sprawozdawcą była sędzia Ewa Osipuk, podzielił stanowisko wicedyrektorki. Jej odwołanie było nieuzasadnione. Przyczyna odwołania w trybie natychmiastowym powinna mieć charakter wyjątkowy. Chodzi o zachowania, w wyniku których bez wątpienia dyrektor (wicedyrektor) utracił zdolność wykonywania powierzonej mu funkcji z przyczyn etycznych lub rażącej niekompetencji w wykonywaniu spoczywających na nim obowiązków.

Przyczyną takiego odwołania muszą być sytuacje drastyczne, rażąco sprzeczne z celami powołania na stanowisko. Sąd nie dopatrzył się ich w tej sprawie. Podkreślił też, że w marcu został ogłoszony stan epidemiczny, a następnie stan epidemii. Był to okres, w którym … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDaria Zawiałow – Kaonashi
Następny artykułByła dyskoteka, będzie kara? Policja zapowiada postępowanie