A A+ A++
fot. Michał Szymański

Trzy punkty wywiozły z Gliwic podopieczne trenera Andrzeja Stelmacha. Dzięki temu zwycięstwu częstochowianki pozostają w grze o pierwszą czwórkę, mając na swoim koncie 22 punkty. Gliwiczanki po dwóch zwycięstwach musiały przełknąć gorycz porażki.

W pierwszym secie spotkania gliwiczanki prowadziły 3;0 odpowiedź zespołu gości była natychmiastowa, do remisu po 4 doprowadziła punktowym blokiem Natalia Sidor. Podopieczne trenera Wojciecha Czapli odskoczyły swoim rywalkom na cztery punkty, dobrze zagrała Agata Skiba (8:4). Zespół z Górnego Śląska lepiej spisał się w grze na siatce, punkt zdobyty przez Agatę Skibę sprawił że grę przerwał szkoleniowiec Częstochowianki Andrzej Stelmach. Jego podopieczne przegrywały 8:13. Przestój przytrafił się też gospodyniom i ich przewaga zmalała do jednego punktu (13:12). Kolejne akcje należały do miejscowych siatkarek, punktowała Julia Skowron (16:12). Przy serii Natalii Sidor zespół spod Jasnej Góry doprowadził do remisu 18:18, gliwiczanki stanęły w miejscu, popełniły błędy własne. Punkt zdobyty bezpośrednio z zagrywki przez Rozalię Hnatyszyn oraz atak Angeli Mroczek dały zespołowi gości dwupunktową przewagę (20:18). Gliwiczanki nie zdołały odpowiedzieć, nadziewały się na blok swoich rywalek i po tym jak w aut piłkę posłała Julia Skowron Częstochowianka wygrała pierwszego seta.


Podobnie jak to miało w pierwszym secie AZS prowadził 3:0, przyjezdne wyrównały po dwóch zbiciach Angeli Mroczek (3:3). Dzięki zagrywkom Julii Skowron gliwiczanki miały trzypunktową przewagę (7:4), którą utrzymały przez dłuższy czas. Przyjezdne popełniły proste błędy, które uniemożliwiły im zbliżenie się do gliwiczanek. Z dobrej strony pokazała się w AZS-ie Aleksandra Cygan, punktowała w bloku. Po jej punktowym bloku na Natalii Sidor miejscowa ekipa prowadziła 17:14. Częstochowianka doprowadziła do remisu 19:19, czujnie zagrała w bloku i poszła za ciosem. Gospodynie nie potrafiły przebić się przez szczelny blok swoich rywalek, odbijały się od niego niczym od ściany. Atak ze środka Wioletty Lach dał zespołowi gości serię piłek setowych (24:21). Seta atakiem zakończyła Natalia Sidor.

Ostatnia partia spotkania niczym nie różniła się od dwóch poprzednich. AZS na początku prowadził 3:0, po czym doszło do remisu 4:4, przyczynił się do tego punktowy blok Rozalii Hnatyszyn oraz Wioletty Lach. Wiele ożywienia w poczynania zespołu z Gliwic wniosła Aneta Wilczek przy jej serii AZS prowadził 10:6, przyjezdne miały problemy z przyjęciem. Podobnie jak to miało miejsce w pierwszych dwóch setach częstochowianki musiały odrabiać straty. Do remisu doszło po asie serwisowym w wykonaniu Zuzanny Szynkiel (16:16). Kiwka Justyny Zych dała przyjezdnym dwupunktową przewagę (19:17), gospodynie zdołały doprowadzić do remisu 19:19 po czym całkowicie oddały pole gry swoim rywalkom. Wspomniana wcześniej Justyna Zych popisała się dwoma asami serwisowymi i tablica wyników wskazała prowadzenie zespołu gości 22:19. Gliwiczanki w końcówce zbliżyły się na jeden punkt do swoich rywalek po tym jak została zablokowana Magdalena Ociepa (23:24). Atakiem z szóstej strefy mecz ten zakończyła Angela Mroczek.

AZS Politechniki Śląskiej Gliwice – Częstochowianka Częstochowa 0:3
(22:25, 22:25, 23:25)

Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał: Robert Sarna

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJan Józef Kasprzyk: nie zrozumiemy historii Polski bez odwołania się do powstania styczniowego
Następny artykułQuiz ortograficzny. Tu trzeba mieć 100 proc.