Sąd Okręgowy podtrzymał dziś wyrok niższej instancji w tej sprawie. Josef L. domagając się wyprowadzki mieszkańców, powołał się na nieistniejący nakaz rozbiórki budynku. Jego ofiarą padła ponad 90-letnia wówczas Stefania Chlebowska, która skierowała do sądu prywatny akt oskarżenia.
Kobieta nie doczekała wyroku, ale o sprawiedliwość walczyła dalej jej córka i zięć. “Mama miałaby dziś satysfakcję” – mówiła po wyroku Hanna Chlebowska-Rusek.
Co prawda satysfakcja po 10 latach to nie jest ta sama satysfakcja, która by była np. po roku, ale mogę mówić w swoim imieniu, no mam satysfakcję. Jestem zadowolona, bo 10 lat naszej ciężkiej walki sądowej zostało ukoronowane sprawiedliwym wyrokiem. Przede wszystkim to, co pani sędzia odczytała jako uzasadnienie, to było dosłownie tak, jakby przeżywała to wszystko z nami.
Josef L. po wyjściu z sali rozpraw nie chciał komentować wyroku. Wcześniej na korytarzu przekonywał, że jest niewinny, że nie jest żadnym czyścicielem kamienic i nigdy wcześniej nie był karany. Nie dostał nawet mandatu podczas prowadzenia samochodu. Jego obrońca już zapowiedział, że wystąpi o pisemne uzasadnienie wyroku, by złożyć kasację do Sądu Najwyższego.
Dzisiejszy wyrok jest już prawomocny. Sąd w uzasadnieniu wskazywał między innymi, że prawo własności nie uprawnia nikogo do przestępczego pozbywania się lokatorów. W lutym minie 10 lat od kiedy oskarżony kupił kamienicę na Starym Mieście w Poznaniu. Ostatecznie doprowadził do jej wyburzenia. W jej miejscu postawił biurowiec.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS