A A+ A++

Tak przynajmniej twierdzą analitycy z firmy Zignal Labs, którzy przeanalizowali posty w social media pod kątem specyficznych fraz.

Po tym, jak konta Donalda Trumpa zostały zwieszone przez największych wydawców social media liczba treści dotyczących rzekomego oszustwa wyborczego w USA spadła o nawet 73 proc., czytamy w raporcie Zignal Labs.

Jak podkreślono, efekt miotły jest szczególnie widoczny w przypadku Twittera, gdzie jeszcze w momencie zawieszenia ustępującego prezydenta USA (8 listopada) było około 2,5 mln aktywnych wątków zarzucających manipulację elekcją. Ban miał wywołać wyraźny trend spadkowy, obniżając liczbę dyskutantów do około 688 tys. w piątek.

Analitycy zauważają zarazem, że w tym czasie wydanie spadła popularność haseł pro-rewolucyjnych, powiązanych z fanami Trumpa, takich jak #HoldTheLine. Dokładniej o 95 proc.

Czy to jednak oznacza, że blokowanie wyrazistych polityków należy upowszechnić? Zignal Labs rzuca tylko twarde dane i wstrzymuje się od oceny. Ciekawych wniosków dostarcza za to Graham Brookie, dyrektor Laboratorium Cyfrowych Badań Kryminalistycznych Atlantic Council.

Brookie, w rozmowie z The Post, zauważa, że blokada Trumpa wprawdzie pomogła oczyścić serwisy głównego nurtu, jednak zacementowała też grono zwolenników. Ci najpewniej, jak konkluduje naukowiec, wcale nie zmienili poglądów, lecz przenieśli się z nimi w inne miejsca. Spadnie najwyżej zagrożenie indoktrynacją postronnych, ucina Brookie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułde Blob (triki) PC, PS4, XONE, Switch, Wii
Następny artykułHyrule Warriors: Age of Calamity (jedzenie) Switch