Ceny słodzonych napojów są w Polsce wyższe niż w Niemczech, a wszystko z powodu podatku cukrowego. Konfederacja zapowiada, ze gdy tylko będzie mogła, wyrzuci go do kosza.
Podatek obowiązuje od 1 stycznia i już dał się we znaki Polakom pijącym słodzone napoje – ceny niektórych z nich poszły w górę nawet o 40 procent!
Przeciwko podatkowi protestują politycy Konfederacji – zwracają uwagę, że wbrew deklaracjom rządu ta opłata nigdzie na świecie nie wpłynęła na zmniejszenie spożycia słodkich napojów, a więc zmniejszenie spożycia cukru, tak szkodliwego dla organizmu.
– Uroczyście zobowiązuję się, że jak tylko będziemy mieli taką możliwość, to wyrzucimy podatek cukrowy do kosza – zapewnił w specjalnym nagraniu Dobromir Sośnierz, poseł Konfederacji.
Podobnego zdania są poznańscy politycy Konfederacji. Dariusz Szyndler z Korony zwrócił uwagę, że PiS nie dotrzymuje własnych obietnic, bo przecież w czasie kampanii wyborczej obiecywał, że nie będzie żadnych nowych podatków. Zdaniem Jacka Olszewskiego z Korony to kolejny bubel prawny rządu, który przedsiębiorcy będą po prostu omijać.
Piotr Wawrzyniak z Ruchu Narodowego uważa, że samo tłumaczenie rządu, czyli troska o zdrowie i jedzenie mniej cukru jest absurdalne.
– Stoimy na stanowisku, że jesteśmy dorośli, każdy ma swój rozum i jeśli chce pić, niech pije, jeśli chce palić – niech pali – stwierdził. – Nie może być tak, że rząd będzie nam wprowadzać, co mamy jeść, gdzie mamy jeździć, z kim przebywać. Jesteśmy ludźmi wolnymi i nie ma możliwości wprowadzania jakichkolwiek zakazów, nakazów, żeby w drodze podatków regulować życie Polaków, co mamy jeść i pić.
– Państwo jest od tego, żeby nie przeszkadzać ludziom, dać im żyć zgodnie z prawem, bronić bezpieczeństwa Polaków, zewnętrznego i wewnętrznego – dodał Robert Mędlewski z KORWiN. – A reszta powinna być wolnym wyborem każdego Polaka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS