A A+ A++

Na Starym Rynku w Poznaniu, który od październikowego lockodownu przypomina martwą strefę, ludzie związani z Konfederacją przekonywali, że poznańscy przedsiębiorcy muszą się otworzyć. Bo inaczej czeka nas fala bankructw i lawinowy wzrost bezrobocia.

Nie wierzcie goebbelsowskiej propagandzie Kurskiego

Ekonomista Robert Mędlewski z partii KORWiN uważa, że poznańscy i wielkopolscy politycy muszą się przeciwstawić bezprawnym obostrzeniom rządu PiS. – Już otwierają się restauracje. Pomóżmy i wspierajmy tych przedsiębiorców, bo rząd jest rebeliantem – przekonuje Mędlewski. – Właściciele firm nie mogą liczyć na żadne wsparcie. Proszę nie wierzyć goebbelsowskiej propagandzie Kurskiego w TVP. Nie działa żadna tarcza antykryzysowa.

Związany z Konfederacją ekonomista wskazuje, że cierpią nie tylko sami restauratorzy czy hotelarze pozbawieni dochodu. – Bo z tym wszystkim związany jest cały łańcuch dostaw, który został teraz przerwany. Cierpi rolnik, który dostarcza np. kurczaki i wszyscy, co z nim współpracują. Taki przerwany łańcuch oznacza, że tracą nawet stacje paliw, bo ludzie mniej się przemieszczają. Ekonomii się nie oszuka, jeśli przedsiębiorcy się sami nie otworzą, to przegramy. Będziemy wspierać tych, co już działają w podziemiu. A potem tych, którzy się otworzą – podsumowuje Mędlewski.

Pierwsi masowo chcą się sprzeciwić górale, którzy otwierają biznesy po 17 stycznia. – W Poznaniu przedsiębiorcy zapowiadają wielkie otwarcie w poniedziałek, 1 lutego. Jeśli będzie trzeba, będziemy ich także wspierać pomocą prawną – twierdzą ludzie Konfederacji.

Polacy machną ręką i będą płacić?

Prawnik Dariusz Szyndler przywołał przykład restauracji Chłopskie Jadło w Nowym Tomyślu, która otworzy się w sobotę. – Właścicielka mówi wprost, że nie ma z czego żyć. Na razie może liczyć na zainteresowanie ze strony policji i sanepidu. Ale miejmy nadzieję, że klienci nie zawiodą – mówi Szyndler.

Mecenas zwraca też uwagę, że wielkim niebezpieczeństwem jest też planowana przez PiS zmiana ustawy o wykroczeniach. Obywatel nie będzie miał już prawa odmówić przyjęcia mandatu.

– To obywatel będzie musiał wykazać, że jest niewinny. Mało tego, jeśli więc np. z Poznania pojedziemy w góry i dostaniemy mandat w Krakowie, to właśnie w tym mieście będzie toczyła się sprawa – przekonuje Szyndler. – Konia z rzędem temu, kto się na to zdecyduje. Już teraz ludzie mi mówią: “nie będę się włóczył po sądach, zapłacę 300-400 zł i będę miał spokój”. PiS zakłada, że wielu Polaków machnie ręką. Z drugiej strony to może być też zachęta do korupcji. Lepiej dogadać się z funkcjonariuszem niż iść do sądu – podsumowuje prawnik.

Gowin: Handel może być otwarty od lutego, inne branże – punktowo

Rząd przedłużył obostrzenia związane z koronawirusem do końca stycznia. Jedynym wyjątkiem jest powrót do nauki stacjonarnej uczniów klas I-III szkół podstawowych – od 18 stycznia. Ale czwartek wicepremier Jarosław Gowin powiedział na antenie radia TOK FM: – Jeżeli sytuacja epidemiczna nie ulegnie pogorszeniu, np. nie da o sobie znać na dużą skalę nowa mutacja koronawirusa, to moim zdaniem od 1 lutego powinniśmy w 100 proc. otworzyć handel, czyli w praktyce galerie handlowe.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProf Horban o wariancie z Wielkiej Brytanii: „Ten wirus musi tu już być”
Następny artykułBachowiczanka wśród najpiękniejszych