W naszym mieście są mile widzianymi gośćmi. Zjadają muchy, komary i larwy szkodników, rozsiewają nasiona i budują bioróżnorodność. Bez ich radosnego świergotu niektórzy z nas nie wyobrażają sobie poranka. Kiedy robi się mroźno i świat przykrywa śnieg, potrzebują naszego wsparcia. Warto mądrze pomóc ptakom, aby jednocześnie im nie szkodzić. Podpowiadamy jak.
Zadbajmy o ptaki – o to, aby w mieście żyło się dobrze i wygodnie. Miasto od wielu lat wspomaga mieszkańców zaangażowanych w pomoc ptakom poprzez coroczne rozdawanie budek lęgowych i karmników. Pamiętajmy jednak, aby mądrze pomagać naszym skrzydlatym przyjaciołom. W większości ptaki potrafią zadbać o siebie i najczęściej pomoc jest im potrzebna wyłącznie, gdy jednocześnie utrzymują się mróz oraz pokrywa śnieżna i same nie mają możliwości zdobycia pokarmu naturalnego.
Jeżeli już posiadamy karmnik i zaczynamy dokarmiać ptaki, musimy być konsekwentni i robić to codziennie, ponieważ wygłodzone i wychłodzone po nocy zwierzęta nie mają siły na długie poszukiwania stołówki. Pokarm musi być wykładany w takich ilościach, aby został zjedzony w czasie jednego karmienia. Nie należy serwować im resztek ze stołu.
Sam karmnik powinien być zamocowany w zacisznym miejscu, z dala od zgiełku. Łatwy dostęp do niego powinniśmy mieć tylko my i nasi skrzydlaci przyjaciele.
Pamiętajmy, że różne gatunki ptaków mają różne potrzeby i upodobania żywieniowe:
– te drobne (np. sikory, kowaliki, wróble) najlepiej karmić mieszanką ziaren słonecznika, prosa, pszenicy, owsa;
– dla sikor i dzięciołów można wywiesić kawałki niesolonej słoninki, pamiętając, że jej resztki trzeba usunąć po ok. dwóch tygodniach;
– jemiołuszki, dzwońce, rudziki chętnie zjadają suszone owoce jarzębiny głogu, dzikiej róży.
Starajmy się nie zostawiać w karmniku zalegającego jedzenia i często robić tam porządki. Ustrzeże to ptaki przed przenoszeniem chorób i zjadaniem zepsutego (przez co szkodliwego) pokarmu.
Jeżeli chcemy pomagać ptakom (dokarmiać, poić) poza swoim ogrodem – na terenach miejskich lub spółdzielczych, powinniśmy liczyć się z tym, że właściciel terenu ma prawo ustalać warunki takich działań, wyznaczyć miejsce lub nawet nie wyrazić na to zgody. Przy wyborze miejsca warto pamiętać o dobrych praktykach współżycia społecznego, aby nasze działania nie powodowały uciążliwości. Dlatego dokarmiając ptaki, unikajmy bliskości parkingów, na których parkujące samochody mogą zostać zanieczyszczone odchodami, miejsc pod oknami sąsiadów czy też karmienia bezpośrednio z okien. Sąsiedzi mieszkający na niższych piętrach na pewno nie będą z tego zadowoleni.
Szczególnej uwagi wymagają łabędzie – ptaki wędrowne, które coraz chętniej spędzają zimę na gdyńskich plażach. W Trójmieście nie zatrzymywałyby się tak licznie, gdyby nie były dokarmiane przez cały rok. Pamiętajmy, że dokarmiane ptaki tracą instynkt migracji. Zimę powinny spędzać na niezamarzniętych wodach obfitujących w pożywienie, bowiem naturalnym pokarmem tych ptaków są rośliny porastające dno płytkich wód. Podobnie jest z kaczkami, których również nie brakuje w mieście. Karmione wyłącznie chlebem przez kilka miesięcy zapadają na choroby układu pokarmowego, są osłabione, a w konsekwencji są mniej odporne. Najlepszym dla nich pokarmem jest ziarno zbóż, kukurydza, warzywa (surowe lub gotowane, bez soli, drobno pokrojone).
Dlatego zanim zaczniemy pomagać zwierzętom, zastanówmy się, w jaki sposób, gdzie i kiedy powinniśmy to robić.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS