Lufthansa jest pierwszą linią lotniczą, która będzie pobierać dopłaty za transport ładunków z W. Brytanii do lotnisk w Unii.
Dział transportu frachtu Lufthansa Cargo wprowadził opłatę za zapewnienie, że są bezpieczne wszystkie ładunki transportowane z W. Brytanii w ramach usług drogowych (RFS) na dalsze loty z europejskich lotnisk podał portal The Loadstar. Po brexicie prawo Unii Europejskiej nie uznaje ładunków przewożonych z W. Brytanii za bezpieczne i wymaga, by były ponownie sprawdzane w skanerach przed dalszymi lotami.
Czytaj więcej w: Problemem będzie wyjazd z Wielkiej Brytanii
Lufthansa poinformowała swych klientów, że ładunki odprawiane z W. Brytanii w systemie RFS będą podlegać dopłatom za zapewnienie bezpieczeństwa, podobnie jak ładunki o nieznanej zawartości”. Wyniosą 15 pensów (0,17 euro) za kilogram, minimum 17 funtów (19 euro). „Jesteśmy prawnie zobowiązani do przestrzegania tego nowego przepisu”- stwierdził przewoźnik i dodał, że „będzie przedstawiać swe obawy i niepokoje właściwym ministrom z Unii”.
Lufthansa jest pierwszą linią lotniczą, która podała szczegóły o dopłatach, ale zapewne więcej przewoźników zrobi to samo. Air France-KLM nie odpowiedziała jeszcze na pytanie portalu, czy to zrobi.
Czytaj więcej w: Holendrzy konfiskują żywność kierowcom osobówek z Wielkiej Brytanii
Brytyjski rząd zauważył, że rozwiązania dotyczące bezpieczeństwa frachtu podlegają „wzajemnemu uznaniu norm przez W. Brytanię i UE”, natomiast jego rada dotycząca wysyłania towarów jest mniej jasna. „Wszelkie partie ładunków transportowane drogą z W. Brytanii do Unii, także towarowymi samolotami nie mogą być już akceptowane jako bezpieczne i dlatego mogą być ponownie skanowane przed następnym lotem” stwierdził portal Gov.UK.
Dodał, że „istnieją odrębne ustalenia dotyczące transportu drogowego frachtu między W. Brytanią i Irlandią, zgodnie z którymi takie przesyłki mogą nadal być uważane za bezpieczne i nie wymagające kolejnej kontroli skanerami”.
Czytaj więcej w: Koniec z lataniem. Samoloty pasażerskie przerabiane na towarowe
Dyrektor firmy spedycyjnej Speedlink z Irlandii Płn., David Rogers powiedział portalowi, że opłaty za zapewnienie bezpieczeństwa są szansą dla jego regionu. Producenci z Belfastu narzekali od dawna na szybkość wprowadzania towarów na rynek, bo transport ciężarówkami do Europy (jedyna realna opcja) wydłuża czas dostaw o 3 dni.
W konsekwencji tego firma Rogersa postanowiła wprowadzić na lotnisku w Belfaście psy specjalnie przeszkolone do wykrywania materiałów wybuchowych, aby zaproponować alternatywę producentom na północ od Dublina. – Pracowaliśmy dwa lata nad przygotowaniem takich psów w Belfaście, będzie to pierwsze lotnisko na całej wyspie z taką kontrolą. Psy zapewniają 98 proc. skuteczności, jeden może obwąchać 130 ton na godzinę zgodnie z wymogami urzędu lotnictwa cywilnego CAA – ostrzejszymi niż w Unii i w Stanach – pozwalając zaoszczędzić trzy dni w transporcie. Będziemy zachęcać samoloty cargo, by latały z ładunkami z Belfastu. To będzie zasadnicza zmiana sposobu działania – powiedział Rogers.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS