Dokładnie o 19:45, o godzinie w której Stefan W. zadał prezydentowi Gdańska śmiertelne ciosy nożem, rozpoczęły się w Gdańsku uroczystości drugiej rocznicy śmierci Pawła Adamowicza. Mimo mrozu na te krótkie spotkanie rocznicowe przyszło kilkuset mieszkańców Gdańska.
Fot. Michał Ryniak / Agencja Gazeta
– Ludzie muszą zrozumieć, że słowo może zabić. Dwa lata temu słowo zabiło tu w Gdańsku. Zabiło mojego męża, waszego przyjaciela, prezydenta Gdańska i bardzo dobrego człowieka – mówiła wdowa Magdalena Adamowicz. – Kilka dni temu słowo zabiło też na amerykańskim Kapitolu, ale tam bardzo szybko oprzytomniano. Bardzo szybko zaczęto walczyć z nienawiścią. A u nas? Wciąż nie. Dlatego stąd z Gdańska musi pójść silny sygnał, że nienawiść nie może być orężem walki politycznej. bo taka polityka staje się narzędziem zbrodni. Dlatego już dość. Wystarczy.
Brat zamordowanego prezydenta Piotr Adamowicz apelował do zebranych, aby podpisali się pod apelem w sprawie natychmiastowego rozpoczęcia procesu mordercy prezydenta.
– Mam wielką prośbę o podpisanie tego apelu – mówił poseł Adamowicz. – W ciągu doby podpisało go już 10 tysięcy osób – wśród których jest noblistka i profesorowie prawa, artyści i wielu zwykłych ludzi. To jest naprawdę bardzo ważny apel zainicjowany przez grupę ludzi dobrej woli. To polski niezawisły sąd powinien zdecydować – kto był winny, dlaczego był winny i jaka karę powinien ponieść. Do tego momentu kiedy niezwisły sąd nie wyda wyroku, to moją żałoba się nie zakończy.
Prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz wspomniała prezydenta Adamowicza i ból jaki przeżywała 13 stycznia 2019 roku.
– Minęły dwa lata a mnie ta śmierć ciągle wydaje się nierealna – mówiła Dulkiewicz. – Od kilku dni obserwuję jak media społecznościowe zalewa wzbierająca fala wspomnień. Paweł Adamowicz marzył o Gdańsku, który jest otwarty, tolerancyjny i szczodry, w którym jest miejsce dla każdego i każdy ma tu swoje miejsce. Dziś stojąc tu w miejscu gdzie wypowiedział swoje ostatnie słowa, brzmią one mocno na nowo. Solidarność, wolność praworządność, demokracja, prawa człowieka, tolerancja, miłość do Polski i Gdańska to były twoje dewizy prezydencie.
Magdalena Adamowicz z córkami i prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz Fot. Michał Ryniak / Agencja Gazeta
Po uroczystościach przy Złotej Bramie, tłum gdańszczan przeszedł ulicą Długą do Bazyliki Mariackiej, odwiedzić grobowiec prezydenta Adamowicza. Ulica Długa została tego dnia specjalnie oświetlona, a gdański carillon odegrał pieśń “Sound of silence”, która stała się swoistym hymnem Gdańska po śmierci Pawła Adamowicza.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS