A A+ A++

Informatycy byli jedną z niewielu grup zawodowych, które w 2020 r. miały większy wybór ofert pracy. Korzystali jednak z niego głównie doświadczeni specjaliści, bo popyt na juniorów spadł.

Pandemia obeszła się łaskawie ze specjalistami IT. Podczas gdy łączna liczba ofert pracy opublikowanych w internecie w 2020 r. była o ok. 13 proc. mniejsza niż rok wcześniej, to w IT był to kolejny rok rosnącego wyboru propozycji zatrudnienia, pomimo załamania rynku w II kwartale.

Jak wynika z analizy firmy rekrutacyjnej Devire, którą „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza, łączna liczba propozycji pełnoetatowej pracy w IT zwiększyła się w zeszłym roku o ok. 2,5 proc. Analiza przeprowadzona na podstawie danych portalu LinkedIn wykazała, że najbardziej (o 2,7 proc.) przybyło ofert pracy w usługach internetowych, w tym w e-commerce. Jednak tysiące ofert więcej niż rok wcześniej (2,6-proc. wzrost) mieli też do wyboru specjaliści od programowania, tzw. developerzy, będący w ścisłej czołówce poszukiwanych kandydatów.

– Na brak ofert nie mogli w zeszłym roku narzekać programiści PHP, Python oraz specjaliści technologii frontendowych, w tym Angular. Można było również zaobserwować zwiększony o min. 30 proc. popyt na programistów zajmujących się branżą e-commerce – ocenia Krzysztof Kobyliński, lider zespołu rekrutacji w obszarze IT w Devire. Zaznacza, że po wiosennym załamaniu, w III i IV kwartale sytuacja odwróciła się na korzyść kandydatów.

W ostatnich miesiącach roku znacząco, bo aż o 20 proc., wzrósł np. popyt na ekspertów z obszaru DevOps (czyli specjalistów zarówno od programowania, jak i utrzymania IT). – Pracodawcy poszukują doświadczonych kandydatów przede wszystkim ze znajomością rozwiązań cloudowych – zaznacza Kobyliński.

Tomasz Bujok, prezes No Fluff Jobs, portalu z ofertami pracy w IT, twierdzi, że łączna liczba ogłoszeń opublikowanych tam w 2020 roku przekroczyła 26 tysięcy. To aż o 60 proc. więcej niż rok wcześniej i najwięcej w historii serwisu. W dużej mierze przyczynił się do tego IV kwartał, najlepszy w całym roku. Jak wyjaśnia Bujok, pod koniec roku pracodawcy odmrozili rekrutacje do zaplanowanych wcześniej projektów i uruchomili też nowe, wynikające z przyspieszonej cyfryzacji usług. – Szczególnie dynamicznie rosły sektory e-commerce i fintech, a firmy specjalizujące się w wytwarzaniu narzędzi online, w tym wideokonferencji, musiały znacznie zwiększyć wydajność swoich platform – wyjaśnia szef No Fluff Jobs. Według niego wzrost liczby ofert miał miejsce we wszystkich obszarach branży – częściej niż w 2019 r. poszukiwani byli programiści, jak również testerzy oprogramowania i analitycy danych.

Zdaniem Tomasza Bujoka w ubiegłym roku jeszcze większego znaczenia w IT nabrała jakość i wydajność. Przełożyło się to na wymagania wobec kandydatów do pracy, od których częściej oczekiwano wysokich umiejętności i doświadczenia. W rezultacie trudniejszy start mieli najmniej doświadczeni, czyli juniorzy. Potwierdza to Aleksandra Skwarska z Pracuj.pl, czołowego portalu pracy dla specjalistów, gdzie 14 proc. opublikowanych w 2020 roku ofert kierowano do ekspertów IT. Mieli do wyboru łącznie ok. 76 tys. ogłoszeń o pracy, choć nie wszyscy mogli z tego skorzystać. Podczas gdy rosło zapotrzebowanie na ekspertów z co najmniej kilkuletnim doświadczeniem, jednocześnie spadało zainteresowanie kandydatami na poziomie juniorskim. – Próg wejścia do branży IT był więc wyższy niż wcześniej, co stanowiło wzmocnienie … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNieoficjalnie: 15-latek przyznał się do zabicia 13-letniej Patrycji. Była w ciąży
Następny artykułPalit GeForce RTX 3060 12 GB Dual i StormX – nowe niereferencyjne karty graficzne. Mainstreamowe Ampere w budżetowym wydaniu