A A+ A++

Pandemia spowodowała wzrost wydatków online o niemal 25 proc. Ten rok nie musi przynieść znacząco gorszych rezultatów, wiele sektorów dopiero odkrywa zalety sprzedaży przez internet

Według danych statystycznych zebranych przez serwis Statista w 2020 r. Polacy na główne kategorie – odzież, elektronikę, meble, żywność oraz kosmetyki czy zabawki i akcesoria – wydali niemal 12 mld dol. Już wcześniej podawano, że udział e-handlu w sprzedaży detalicznej znacząco wzrósł. – Spodziewane 8 proc. to nadal niewiele na tle gospodarek zachodnich, które obecnie osiągają pułap w okolicach 20 proc. Szarża e-commerce nie skończy się, dopóki nie dobijemy do zbliżonej wartości. Pandemia koronawirusa, rzecz jasna, przyspieszyła ten proces, zaburzając naturalne tempo wzrostu – mówi Bartosz Ferenc, założyciel agencji Sembot.com.

Dalej wysokie zwyżki

Prognozy na ten rok wcale nie są znacząco gorsze, wydatki na wspomniane kategorie mają sięgnąć 13,5 mld dol. – O ile pandemia przyszła nagle, o tyle odchodzić będzie powoli. Możemy jeszcze nieraz przechodzić przez luzowanie i zaostrzanie obostrzeń dla handlu. Ostatnie miesiące pokazały, że w takich warunkach sprzedaż online staje się jedynym pewnym kanałem dystrybucji – mówi Artur Halik, szef sprzedaży platformy Shoper.

– Po to firmy inwestują w e-commerce, by uczynić doświadczenie zakupowe konsumentów w sieci jeszcze lepszym i zatrzymać na dłużej tych kupujących, którzy przekonali się do e-zakupów w czasie lockdownów i zastąpili nimi wcześniejsze nawyki zakupowe w sklepach stacjonarnych – dodaje.

– Rynek handlu internetowego w ostatnim czasie doświadczył ogromnego przyśpieszenia. Przesiedliśmy się z wygodnego samochodu średniej klasy do bolidu Formuły 1. Rozwój w kolejnych latach nadal będzie postępował. Nawet jeśli nie będzie to prędkość bolidu F1, to na pewno bezpieczna i stabilna prędkość dobrej klasy samochodu – mówi Arkadiusz Bulc, ekspert ds. e-commerce Blue Media. – W wielu branżach wciąż jest dużo przestrzeni na ulepszanie procesów zakupowych, wprowadzanie nowoczesnych technologii, polepszanie jakości obsługi klienta, wdrażanie nowoczesnych i wygodnych form płatności oraz sprawnych procesów logistycznych. Te inwestycje utrzymają nowych, pozyskanych w czasie pandemii klientów i przyciągną kolejnych – dodaje.

Z badania Gemius wynika, że prawie 80 proc. internautów dokonuje zakupów przez internet. – 2021 będzie rokiem rozwoju e-grocery, a ta branża ma mimo wszystko jeszcze wiele do zrobienia i mam nadzieję, że swoją szansę wykorzysta – mówi Patrycja Sass-Staniszewska, prezes Izby Gospodarki Elektronicznej. – Ważną datą dla światowego e-commerce będzie 1 lipca 2021, kiedy w życie wejdzie tzw. pakiet VAT e-commerce dotyczący nowych zasad opodatkowania i rozliczania podatku VAT w transgranicznym handlu elektronicznym towarami na odległość oraz usługami świadczonymi na odległość na rzecz konsumentów – dodaje.

Nowe wyzwania

Firmy są zgodne, że udział sprzedaży internetowej w całości handlu nadal będzie się zwiększał, ale nie tak dynamicznie jak w ubiegłym roku. – Nasi klienci, a są to duzi dojrzali gracze, prognozują, że przez najbliższe dwa lata możemy spodziewać się wzrostu liczby zamówień w branży e-commerce na poziomie ok. 10–15 proc. rok do roku – mówi Grzegorz Rudno-Rudziński, partner zarządzający Unity Group. – Nie zapominajmy jednak, że do sprzedaży internetowej przymierza się wielu producentów – dodaje.

To coraz silniejszy trend, duże firmy, jak Unilever czy polska Mlekovita, uruchamiają własne e-sklepy, by bez pośredników – w postaci choćby platform typu marketplace, jak Amazon czy Allegro – wprost docierać do klientów, dzięki czemu nie muszą się dzielić marżą. – Dzięki wszystkim prowadzonym inwestycjom oraz najwyższej jakości produktom wychodzimy naprzeciw ciągle zwiększającym się oczekiwaniom konsumentów nie tylko w Polsce, ale i na świecie – mówi Dariusz Sapiński, prezes grupy Mlekovita, która w 2020 r. wygenerowała 5,5 mld zł sprzedaży.

Opinia dla „rzeczpospolitej”

Jolanta Tkaczyk, ekspertka ds. e-commerce, Akademia Leona Koźmińskiego

E-commerce będzie się dalej rozwijał, tym bardziej że w I kw. tego roku weszliśmy z lockdownem i z zamkniętymi sklepami w galeriach handlowych, których jedyna teraz możliwość to sprzedaż online. Całe branże straciły możliwość funkcjonowania jako handel tradycyjny i trudno dziś wyrokować, jak długo te obostrzenia będą obowiązywać, co będzie bezpośrednio zwiększać udział e-commerce w handlu detalicznym i jednocześnie zmniejszać sprzedaż tradycyjną. 73 proc. internautów w 2020 … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNieoficjalnie: 15-latek przyznał się do zabicia 13-letniej Patrycji. Była w ciąży
Następny artykułPalit GeForce RTX 3060 12 GB Dual i StormX – nowe niereferencyjne karty graficzne. Mainstreamowe Ampere w budżetowym wydaniu