A A+ A++

Aleksiej Nawalny zdecydował, że przyleci do Moskwy 17 stycznia rejsem linii lotniczych Pobieda. Swoją decyzję ogłosił na Twitterze, pisząc, że nigdy nie brał pod uwagę opcji życia poza ojczyzną:

Nawalny jest obecnie w Niemczech, gdzie przechodził leczenie po próbie otrucia go bojowym środkiem chemicznym. Według władz niemieckich środek ten należał do grupy tzw. Nowiczoków – trucizn opracowanych przez chemików jeszcze w ZSRR.

“Putin jest wściekły, że przeżyłem”

Nawalny uważa, że za próbą jego otrucia stały władze Rosji, w tym prezydent Władimir Putin. “Putin jest tak wściekły, że przeżyłem po tym, jak mnie otruł, że kazał FSIN (Federalna Służba Więzienna red.) iść do sądu i żądać zamiany wyroku w zawieszeniu na realny” – napisał Nawalny na swoim Twitterze. Opozycjonista podkreślił, że 30 grudnia 2020 r. wygasł okres próby, n … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStary Gaj w Lublinie. Ekolodzy wskazali 32 drzewa do ochrony, może ją dostać tylko 7
Następny artykułSzpital w Rybniku w „złotej setce” lecznic w Polsce