Okazuje się, że to właśnie Krzysztof Kalczyński był osobą, która zaprowadziła córkę na egzamin do szkoły muzycznej. Jak wspomina Halina Rowicka, jej mąż był muzykiem i pewnie to on zaszczepił u córki tę pasję. “To tata zaprowadził mnie na egzamin do szkoły muzycznej, to z tatą pierwszy raz weszłam do szkoły pełnej obcokrajowców. Tata uczył mnie odwagi i kochał mnie bezwarunkowo” – wspomina prowadząca “Dzień dobry TVN”.
Anna Kalczyńska wspomina ojca. “Był bardzo kontaktowy”
Anna Kalczyńska zdradziła, że jej ojciec bardzo lubił poznawać nowe osoby. Darzył również sympatią przyjaciół córki. “Zawsze się cieszył nowo poznaną osobą. Był bardzo kontaktowy i lubił kontakty z młodymi ludźmi. Gdy zaprosiłam kiedyś kolegów ze studiów, takie międzynarodowe grono, tata przyniósł albumy i pokazywał im zdjęcia, jak występował na Bałkanach” – zdradziła.
Halina Rowicka przyznała, że jej mąż zawsze miał młodą duszę. “Krzysztof też miał coś z takiej naiwności dziecka. Był już starszym panem, ale nigdy nie widziałam w nim staruszka. Dla mnie pozostał młody, z młodą osobowością”. “Tata zmarł na fizyczność, która nie pasowała do jego umysłu” – dodała Anna Kalczyńska.
Zobacz także: Kalczyńska chwali się nowym Jeepem za 270 tysięcy złotych
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS