A A+ A++

Luxmed odpowiada za to, że musi wyrzucić 90 dawek szczepionki przeciw COVID-19 Odpowiedzialność leży po stronie Luxmedu. Agencja Rezerw Materiałowych zrealizowała dostawę zgodnie z procedurami i dokłada starań, żeby wyjaśnić to zajście – oświadczyła ARM we wtorek w reakcji na publikację „GW”, z której wynika, że Luxmed musi wyrzucić 90 dawek szczepionki przeciw COVID-19.

CZYTAJ TAKŻE:

— 350 tys. zł kary finansowej dla WUM-u! Blisko 200 zaszczepiono poza kolejnością. Niedzielski: Oczekuję dymisji rektora

— Nie do wiary! Szczerba z Giertychem namawiają do złamania unijnych ustaleń ws. szczepionek. A co z „europejskimi wartościami”?

— Szczepionki Moderny mają trafić dziś do Polski! „Mamy zaplanowaną dostawę 29 tys. dawek, a do końca kwartału to będzie 840 tys.”

ARM: Luxmed ponosi odpowiedzialność

Luxmed musi wyrzucić 90 dawek szczepionki przeciw COVID-19. Przesyłka, którą należało natychmiast umieścić w chłodni, leżała w recepcji kilka godzin. To pierwszy taki przypadek w Polsce – podaje „Gazeta Wyborcza” w swym stołecznym dodatku.

Odpowiedzialność leży po stronie Luxmedu. ARM zrealizował dostawę zgodnie z procedurami oraz zaleceniami producentów. Problem dotyczył transportu między dwoma placówkami Luxmedu. Agencja Rezerw Materiałowych dokłada wszelkich starań, żeby dokładnie wyjaśnić to zajście

— poinformowała Agencja na Twitterze.

Zmarnowane szczepionki

GW” przypomina, że od 27 grudnia w Polsce trwa szczepienie grupy zero, do której należy przede wszystkim personel służby zdrowia.

W Warszawie szczepienia odbywają się w 22 szpitalach węzłowych. Jednym z nich jest Szpital Luxmed Onkologia. Za dostawy szczepionek z Agencji Rezerw Materiałowych odpowiedzialna jest forma Pharmalink, która dysponuje specjalnym sprzętem

— czytamy w „Wyborczej”.

Według gazety kurier tej firmy w miniony wtorek dostarczył 90 dawek szczepionki na COVID-19 do jednej z przychodni Luxmedu.

Paczka miała przyjść do południa, bo o 14.00 rozpoczynaliśmy szczepienia

— mówi „Wyborczej” jeden z pracowników przychodni.

Inne nasze jednostki przesyłki dostały, tylko do nas nie dotarła. Około południa zaczęliśmy gorączkowo szukać. Wtedy okazało się, że paczka z 90 dawkami leży w recepcji od rana. Wszystkie szczepionki do wyrzucenia, bo poza lodówką mogą leżeć tylko dwie godziny

— dodaje pracownik.

Wiceprezes zarządu Luxmedu Onkologii Robert Zawadzki, który odpowiada za szczepienia w należącym do grupy szpitalu węzłowym, potwierdza gazecie, że doszło do incydentu.

Gazeta wyjaśnia, że przychodnia Luxmedu przy ul. Postępu 21 mieści się na pierwszym piętrze biurowca, który dzieli z innymi firmami.

Jak się okazało, kurier dostarczył ją do recepcji ogólnej. Z naszych informacji wynika, że nie poinformował pracowników o zawartości, dlatego z innymi paczkami i listami czekała tam na odbiór, podczas gdy nasi pracownicy czekali na przesyłkę w recepcji na pierwszym piętrze

— wyjaśnił Zawadzki w rozmowie z „GW”.

Innego zdania jest Marcin Janik, członek zarządu firmy Pharmalink.

Zamówienie zrealizowaliśmy prawidłowo. Kurier przekazał przesyłkę zgodnie z miejscem wskazanym przez Luxmed (…) Kurier powiedział osobie, która odbierała przesyłkę, że paczka zawiera produkty lecznicze do przechowywania w temperaturze od 2 do 8 st. C. List przewozowy zawierał informację, że w paczce są szczepionki, a pracownik firmy Luxmed pokwitował jej odbiór

— mówi Janik „GW”.

wkt/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJuventus postawił ultimatum ws. transferu Milika. Prezes Napoli robi problemy
Następny artykułKwal. ME M: Macedończycy otworzyli turniej wygraną