Przypomnijmy, że 6 stycznia zebrał się Kongres, by formalnie zatwierdzić nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena. Przed Kapitolem zgromadził się wówczas tłum zwolenników ustępującego prezydenta Donalda Trumpa. Przybyli oni na wiec poparcia dla Trumpa, na którym prezydent wygłosił swoje przemówienie. Jak wówczas mówił, wybory zostały sfałszowane i to on powinien dalej sprawować urząd.
Krótko po wystąpieniu Donalda Trumpa, tłum jego zwolenników zaczął szturmować Kapitol. Wielu osobom udało się wejść do budynku, z którego natychmiast ewakuowano polityków, przerywając obrady Kongresu. Na miejscu rozegrała się regularna bitwa, doszło do wielu aktów wandalizmu. W wyniku zamieszek na Kapitolu życie straciło pięć osób, w tym postrzelona przez policjanta kobieta, która próbowała wedrzeć się do jednego z pomieszczeń budynku.
W konsekwencji zajść w USA, najpopularniejsze serwisy społecznościowe – Twitter i Facebook zdecydowały o zablokowaniu kont Donalda Trumpa. Najpierw na 24 godziny, później na czas nieokreślony w przypadku Facebooka i na stałe w przypadku Twittera. Jak argumentowano, platformy te służą bowiem politykowi do „podżegania do przemocy”.
Angela Merkel krytyczna wobec decyzji Twittera
Do decyzji o blokadzie konta Trumpa na Twitterze odniósł się w poniedziałek 11 stycznia rzecznik niemieckiego rządu. – Kanclerz Niemiec Angela Merkel jest krytyczna wobec zablokowania konta prezydenta USA Donalda Trumpa – stwierdził Steffen Seibert, którego cytuje Reuters.
– Prawo do wolności opinii ma fundamentalne znaczenie – ocenił.
Czytaj też:
Impeachment Donalda Trumpa. Jest formalny wniosek Demokratów
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS