Specjaliści brytyjscy ostrzegą, że po pierwszej dawce szczepionki wciąż istnieje ryzyko zachorowania na COVID-19. Przed otrzymaniem drugiej dawki należy nadal uważać, stosując wszelkie zasady bezpieczeństwa, tak jakby się nie było zaszczepionym.
BBC News informuje, że jedna z pielęgniarek Hywel Dda University Health Borad, która nie chciała ujawnić swego nazwiska, zachorowała na COVID-19 trzy tygodnie po otrzymaniu pierwszej dawki szczepionki koncernu farmaceutycznego Pfizer oraz firmy biotechnologicznej BioNTech. Nie otrzymała ona jeszcze drugiej dawki preparatu, dającego większą gwarancję uzyskania odporności przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2.
Szczepionka Pfizera, podobnie jak inne preparaty tego typu, np. firmy Moderna, podawane są dwóch dawkach. Dopiero po ich otrzymaniu jest prawie 95 proc. gwarancja wywołania w układzie odpornościowym przeciwciał przeciwko koronawirusowi.
Druga dawka szczepionki Pfizera – według zaleceń producenta – powinna być podana po trzech tygodniach. Pewną ochronę można uzyskać najwcześniej po około 10 dniach od podania pierwszej dawki. Największa odporność jest jednak po upływie co najmniej tygodnia od podania drugiej dawki (czyli po miesiącu od dawki pierwszej).
Brytyjscy specjaliści zwracają uwagę, że w okresie między jedną a drugą dawką szczepionki może dojść do zakażenia, a nawet rozwinięcia się COVID-19. Preparat ma przede wszystkim uchronić przed rozwinięciem się ciężkiej postaci tej choroby.
Reklama
Brytyjska pielęgniarka Hywel Dda University Health Board, która zachorowała na COVID, miała takie objawy, jak wysoka gorączka, kaszel oraz zaburzenia oddychania. Powiedziała, że zakażony został także jej partner oraz jedno z jej dzieci, co potwierdził test na SARS-CoV-2. U niej nie doszło jednak do ciężkiego przebiegu COVID-19. Sugeruje to, że do jej organizmu nie przeniknęła duża dawka koronawirusa SARS-CoV-2.
Przypadek ten potwierdza, że nie należy zbyt długo zwlekać z podaniem drugiej dawki szczepionki przeciwko COVID-19 (zarówno w odniesieniu do preparatu Pfizera jak i Moderny). Lekarze BMA Cymru Wales podkreślają, że nie ma dowodów, że z drugą dawką można poczekać 12 tygodni, jak sugerują niektórzy specjaliści.
„Jest pewne ryzyko zakażenia COVID-19 zaraz po otrzymaniu pierwszej dawki, nie zdając sobie z tego sprawy, ale można się zainfekować także po tygodniu lub dwóch, zanim jeszcze uzyska się odpowiednią odporność” – przypomina dr Philip Kloer, dyrektor medyczny Hywel Dda University. (PAP)
autor: Zbigniew Wojtasiński
zbw/ zan/
Artykuł: PAP (licencja)
Dodane: 11.01.21 | Odsłony: 81
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS