Obrazki z kojarzącej się z ciepłem, słońcem i łagodnymi zimami Hiszpanii szokują ostatnio resztę Europy. Narciarze na ulicach miast, bitwy na śnieżki – tak niespodziewane warunki wykorzystują Hiszpanie.
W wielu miejscach sytuacja nie jest jednak wcale zabawna. Jak donosi PAP, od piątku w centrum handlowym Gran Plaza w mieście Majadahonda we wspólnocie autonomicznej Madrytu utknęło ponad 100 osób.
Wśród nich są przede wszystkim pracownicy, ale nie tylko. Wśród klientów, których opady śniegu odcięły od świata, były także rodziny z dziećmi.
Atak zimy w Hiszpanii. Mieszkańcy Madrytu po ulicach jeżdżą na nartach
Doniesienia te potwierdzają relacje w hiszpańskich mediach społecznościowych. Widzimy tam obrazki ludzi śpiących na kartonach czy kurtkach.
– Próbujemy wydostać się stąd od piątkowego wieczora, niektórzy dojechali samochodem do ronda w Majadahonda, ale stamtąd droga już jest nieprzejezdna, całkowicie zasypana śniegiem. Trzeba było wrócić do centrum handlowego – powiedział telewizji publicznej Ivan Alcala, pracownik jednej z restauracji, cytowany przez PAP.
– Sklepy z odzieżą dały piżamy, bieliznę, kurtki i koce, sklepy z żywnością dały jedzenie, a wczoraj wszyscy jedliśmy w restauracji. To jedyny sposób na przetrwanie – dodawał mężczyzna.
Jak relacjonował dalej, po dwóch dniach do centrum handlowego wyjechała koparka, ale dotarła tylko do ronda. – Nie posypali drogi solą, a teraz cała nawierzchnia jest oblodzona. Czekamy, aż władze gminy przyślą pług śnieżny, nie wiemy, kiedy to będzie. Nie możemy się stąd wydostać ani pieszo, ani samochodem – cytuje Ivana Alcalę PAP.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS