Jeśli najpóźniej pod koniec 2022 r., czyli za niecałe dwa lata, to się nie stanie i gazociągiem Baltic Pipe nie będzie płynął do domów Polaków gaz, to zima z 2022 r. na 2023 może być dla nas szczególnie trudnym wyzwaniem. Jak bowiem wiadomo, niemal równo rok temu koncern Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) ogłosił – rozumiem, że nie tylko za wiedzą, lecz także za zgodą władz naszego państwa – uwolnienie się wreszcie przez Polskę, z dniem 1 stycznia 2023 r., od groźby gazowego szantażu ze strony Kremla.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS