Paweł Szrot szefem gabinetu prezydenta RP. Wypromował go Krzysztof Jurgiel

Kiedy Jurgiel został po raz pierwszy ministrem rolnictwa (w końcu października 2005 r.), mianował Szrota swoim asystentem politycznym. – To człowiek wyjątkowo zdolny, pracowity i posiadający dużą wiedzę – chwalił go wówczas Jurgiel. Szrot pełnił tę funkcję do czasu, kiedy Jurgiel w maju 2006 r. opuścił resort rolnictwa, m.in. po tym, jak ponad dwa miesiące wcześniej „Fakt” zorganizował prowokację z jego udziałem – jeden z dziennikarzy podał się w rozmowie telefonicznej za asystenta dyrektora Radia Maryja Tadeusza Rydzyka i prosił ministra o użyczenie mu samochodu, na co Jurgiel miał się zgodzić.

Szrot z Ministerstwa Rolnictwa trafił pod skrzydła partyjnego kolegi Jurgiela, wówczas wicepremiera, Przemysława Gosiewskiego (zginął w katastrofie smoleńskiej).

Wrzutka przed przyjściem Tuska

Został wiceszefem jego sekretariatu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i to Gosiewski wywindował go wyżej. Kilkanaście dni po przegranych przez PiS wyborach parlamentarnych 2007 r., a na kilka dni przed desygnowaniem na premiera Donalda Tuska, Szrot został dyrektorem generalnym całej kancelarii premiera. Dzięki tej nominacji zasilił tzw. zasoby kadrowe. To oznaczało, że Tusk nie mógł go zwolnić, a jedynie przenieść na inne stanowisko. W końcu Szrot został wicedyrektorem biura klubu parlamentarnego PiS.

W 2015 r. był sekretarzem sztabu prezydenckiej kampanii wyborczej Andrzeja Dudy. 18 listopada 2015 r. został sekretarzem stanu w Kancelarii premier Beaty Szydło, a 2 lutego 2016 r. zastępcą jej szefa.

22 października 2020 r. Andrzej Duda powołał go na stanowisko sekretarza stanu w prezydenckiej kancelarii. Paweł Szrot został szefem gabinetu prezydenta Dudy po tym, jak w miniony poniedziałek (4 stycznia) prezydent odwołał z tej funkcji Krzysztofa Szczerskiego (został pełnomocnikiem ds. utworzenia Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta RP).

Po tej nominacji Szrot tłumaczył, że nie jest ona „wynikiem jakiejś radykalnie złej oceny tego, co się do tej pory w działo w Kancelarii prezydenta”, a tylko „próbą usprawnienia” jej pracy. Jego podstawowym zadaniem ma być „organizacja aktywności głowy państwa oraz pierwszej damy” oraz ma zajmować się „różnymi delikatnymi uzgodnieniami politycznymi. Będzie „łącznikiem między prezydentem a pozostałymi ośrodkami władzy”, a także odpowiadać m.in. za „współpracę w zakresie komunikacji społecznej, w tym kontakty z mediami”.