Chcesz dostawać mailem najważniejsze informacje z Warszawy? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
Chodzi o fotografię, którą pokazano w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej “Elektrownia” w Radomiu w ramach wystawy pt. “Czkawka” podsumowującej 40 lat działalności grupy Łódź Kaliska.
Prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa
Zdjęcie pochodzi z sesji dla magazynu “Playboy” z 2004 r. Widać na nim nagą kobietę stojącą przed czerwoną kurtyną. Za nią namalowane są skrzydła i ogon ptaka przypominające orła z polskiego godła. Stowarzyszenie Obóz Wielkiej Polski dopatrzyło się w tym znieważenia godła i złożyło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Zdjęcie nagiej kobiety na tle białego orła w ramach wystawy ‘Czkawka’ podsumowującej 40 lat działalności grupy artystycznej Łódź Kaliska w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej w Radomiu. Łódź Kaliska
W ocenie prezesa stowarzyszenia “umieszczenie nagiej kobiety na tle godła Rzeczypospolitej, w dodatku pozbawionego głowy, z rozpostartymi rękoma wzdłuż skrzydeł, na czerwonym tle, tj. kolorze godła państwowego wypełnia znamiona przestępstwa. “To także pogwałcenie naszych uczuć, żywiących ogromny szacunek do symbolu naszego państwa” – napisał w zawiadomieniu prezes Maciej Wydrych.
W zestawieniu nagiej kobiety ze skrzydłami i ogonem orła prokuratura w Radomiu nie dopatrzyła się przestępstwa i umorzyła postępowanie. Śledczy zwrócili uwagę, że modelka nie zachowuje się w jakikolwiek sposób, który mógłby być uznany za znieważający. Kobieta stoi w wyprostowanej pozycji, nie wykonuje żadnych niestosownych gestów. – W konsekwencji umieszczenie analizowanego zdjęcia na wystawie muzealnej nie może być uznane jako znieważanie orła RP – zaznaczyła rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Radomiu Beata Galas. Dodała, że “był to wyraz ekspresji artystycznej, która – co oczywiste – nie musi być powszechnie akceptowana, nie mniej zdecydowanie mieści się w granicach”.
Zaufany człowiek Zbigniewa Ziobry
W czwartek Prokuratura Krajowa poinformowała, że Zbigniew Ziobro nakazał sprawdzić “poprawność decyzji” i przekazał sprawę Prokuraturze Regionalnej w Lublinie. Od 2018 r. kieruje nią mianowany przez ministra Jerzy Ziarkiewicz. Awansował na to stanowisko z Prokuratury Okręgowej w Zamościu. O tym, że jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi Zbigniewa Ziobry, świadczy fakt, że pod koniec ubiegłego roku, po fali kompromitujących czynności w śledztwie przeciwko Romanowi Giertychowi, dołączył do specjalnego zespołu śledczych, który ma ratować postępowanie przeciw prawnikowi.
Jerzy Ziarkiewicz zajmuje się też sprawą Przemysława Marchlewicza, byłej gwiazdy PiS na Pomorzu. Były polityk jest podejrzany o popełnienie przestępstw podatkowych. W rozmowie z “Wyborczą” mówił, że po pierwszym zatrzymaniu w 2018 r. i kilku miesiącach spędzonych w areszcie, został w tej samej sprawie ponownie zatrzymany we wrześniu ubiegłego roku. Prokuratura chciała go po raz drugi osadzić w areszcie. Według Marchlewicza sprawa ma tło polityczne, bo – jak mówił – stał się niewygodny w PiS-ie. Przekonywał, że jego przypadek kwalifikował się na postępowanie karno-skarbowe, a nie traktowanie go jak przestępcy kryminalnego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS