Funkcjonariusz jechał we wtorkowe popołudnie na służbę do Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim. Został wezwany do jednostki przez dowódcę zmiany poza grafikiem rozkładu służby, by uczestniczyć w realizacji dodatkowego, nieplanowanego konwoju. Około 17.45 na skrzyżowaniu ulic Łódzkiej i Gęsiej 43-letni kierowca samochodu osobowego potrącił na przejściu dla pieszych 68-letnią kobietę. W jednym z pojazdów znajdujących się w tym czasie na skrzyżowaniu był szeregowy Mateusz Pirek. 23-latek bez wahania ruszył na pomoc. Po sprawdzeniu funkcji życiowych i wstępnej ocenie jej stanu, zajął się opatrywaniem rozległych obrażeń głowy i osłonięciem kobiety przed deszczem i chłodem. Inni świadkowie wzywali pomoc i dostarczali mu niezbędne opatrunki. Po opatrzeniu głowy do ratującego dołączyła jeszcze kobieta, która okazała się być lekarzem. Niebawem na miejsce przybył patrol policji. Jeden z policjantów wykonywał resuscytację, a szeregowy Pirek udrażniał drogi oddechowe – informuje por. Cezary Jabłoński, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Piotrkowie Trybunalskim.
Niestety mimo prowadzonej reanimacji kobieta zmarła wskutek odniesionych obrażeń. Funkcjonariusz został jednak nagrodzony za swoją postawę przez przełożonych. Ci o jego akcji ratunkowej dowiedzieli się przypadkowo i tylko dzięki temu, że szeregowy Pirek, musiał wytłumaczyć dlaczego tego dnia spóźnił się do pracy. Sam stwierdził, że nie zrobił niczego wyjątkowego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS