A A+ A++

Jeszcze przed Bożym Narodzeniem na rogatkach Świdnika stanęły długo zapowiadane nowe witacze. Nawiązują do tego, z czym Świdnik kojarzy się najbardziej – motocykli WSK i śmigłowca PZL W-3 Sokół. Miasto zapłaciło za nie ok. 150 tys. zł.

Już kilka lat temu opozycja zarzucała władzom miasta, że zupełnie zaniedbały temat witaczy, a te stare ustawione przy wjeździe do Świdnika są raczej marną wizytówką dla miasta. Przed trzema laty wyblakłe i odrapane witacze zostały zdemontowane, a ratusz zapowiedział ustawienie nowych, zastrzegając jednak, że nie będzie tego robił „na szybko”, bo wybór i wykonanie odpowiedniego projektu powinno być poprzedzone rozmowami i wymianą opinii z różnymi środowiskami. Zapowiadano, że nowe konstrukcje będą łączyć walory estetyczne z symboliką nawiązującą do tradycji miasta i jego hasła promocyjnego.Na początku czerwca br. urząd miasta ogłosił, że szuka firmy, która zaprojektuje, wykona i zamontuje we wskazanych przez ratusz miejscach witacze. Do przetargu zgłosiło się sześć firm, a najkorzystniejszą ofertę (ok. 154 tys. zł) zaproponowało EKO ELEKTRO z Jackowa.

Nowe witacze stanęły przy al. Jana Pawła II, ul. Krępieckiej, Lotniczej, Kusocińskiego i na wjeździe do Świdnika od strony Franciszkowa. Trzy witacze mają formę śmigłowca PZL W-3 Sokół, dwa kultowej WSK-i. Znalazło się też na nich miejsce na herb i nazwę miasta. Jak informuje ratusz nowe witacze zostały wykonane z materiałów odpornych na warunki pogodowe. O witaczach na ostatniej sesji (29 grudnia) rozmawiali również miejscy radni. Radny Janusz Królik (klub radnych burmistrza) zwracał uwagę, że witacz usytuowany od strony gminy Mełgiew jest mało widoczny. – Jest niezbyt dobrze usytuowany. Prawie go nie widać. Jest zbyt blisko ogrodzenia PSZOK-u i nie wiem, z czego to wynika. Czy można to zmienić? Poza tym wieczorową porą ten motocykl, który jest na tym postumencie z naszym herbem jest niewidoczny. Czy coś tam będzie jeszcze robione? – pytał radny.

Radny Maciej Kantor (ŚWS) zwracał uwagę, że witacze powinny być usytuowane po prawej stronie, a nie po lewej jak to jest przy ul. Kusocińskiego.

Wiceburmistrz Marcin Dmowski tłumaczył, że witacze zostaną doświetlone, a jeśli chodzi o lokalizacje, miasto było ograniczone tym, gdzie ma dostępne tereny. (w)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTour de Pologne wróci do Lublina?
Następny artykułMarszałkowie pojeżdżą elektrykami za pół miliona